Nowy Tomyśl: Walczą o plac zabaw

Pytaliśmy wówczas władze czy tak powinno wyglądać miejsce zabaw dzieci. Uzyskaliśmy informację, że ów plac zabaw nie jest wykaszany, bowiem zostanie on w tamtym miejscu zlikwidowany.

Okazało się jednak, że takie decyzje nie spodobały się mieszkańcom osiedla. Na przełomie września i października (upubliczniono w minionym tygodniu - przyp.red.) do Urzędu Miejskiego wpłynęła petycja podpisana przez ponad pięćdziesiąt osób, a dotycząca przywrócenia placu zabaw w rejonie skrzyżowania ulic Świerkowej oraz Osiedlowej.

- Plac zabaw został z nieznanych nam powodów zlikwidowany - piszą w petycji rodzice. - Doszły do nas słuchy, że w miejscu, w którym znajdował się plac, ma powstać kompleks garaży. Ten plac był jedynym pobliskim miejscem, w którym okoliczne dzieci mogły oddawać się rozrywkom. Ponadto plac ten znajdował się przy stosunkowo mało uczęszczanych ulicach, co zdecydowanie zwiększało bezpieczeństwo bawiących się tam dzieci oraz jednocześnie wpływało na spokój ducha rodziców. A pobliskie położenie placu stanowiło zdecydowane ułatwienie dla zapewnienia dzieciom odpowiedniej ilości ruchu w ciągu dnia - czytamy w petycji.

Autorzy petycji zwrócili również uwagę na fakt, że innego placu zabaw na ich osiedlu brakuje. Zauważyli również, że ten, o którym mowa, zanim jeszcze został zlikwidowany, był dość ubogo wyposażony, a często zaniedbywany przez odpowiednie służby, zarośnięty i zniszczony.

- Wraz z prośbą o przywrócenie placu zabaw na naszym osiedlu wnosimy również o wyposażenie go zgodnie z obowiązującymi standardami. Bardzo prosimy w imieniu naszych dzieci i własnym - stwórzmy coś niepowtarzalnego i pokażmy, że potrafimy o nasze dzieci należycie zadbać - zaapelowali na koniec zarówno do burmistrza, jak i do radnych Rady Miasta i Gminy.

Jaki będzie finał tej sprawy? Odpowiedź władz publikujemy obok.