Nowy Tomyśl: Wojny pieszo - rowerowe

Jako, że rozpoczęła się wiosna, a wielu z nas wyjęło rowery z piwnic i garażów, postanowiliśmy wrócić do tematu ul. Mickiewicza. Szczególnie, że dotarły do nas sygnały, że ścieżka przeszkadza mieszkańcom prawej strony ulicy (patrząc jak na zdjęciu) i dochodzi tam do groźnych sytuacji, gdy ktoś wychodzi ze sklepu, czy też z budynku mieszkalnego.

- Szczerze, to nie docierały do nas żadne sygnały, że jest, czy bywa tam niebezpiecznie. O ile sobie też przypominam, to w ostatnim czasie nie pamiętam, by dochodziło na Mickiewicza do wypadków z udziałem pieszych i rowerzystów. Natomiast, co do samej ścieżki, to nie ma możliwości, by wyznaczyć ją inaczej, bowiem po środku ulicy ustawione są lampy, ławki i klomby z roślinami. Przypomnę także, bowiem nie wszyscy o tym pamiętają - na ścieżce rowerowej pierwszeństwo ma rowerzysta. Nie dotyczy to tylko ulicy Mickiewicza, ale także wszystkich innych odcinków przeznaczonych dla rowerzystów, na przykład do Starego Tomyśla, dalej do Róży, czy też takich miejsc w mieście, wielu pieszych myśli, że ścieżka to chodnik, a tak nie jest - powiedział nam Arkadiusz Wieczorek.

Także my przestrzegamy i apelujemy zarówno do rowerzystów, jak i do pieszych żeby przestrzegali przepisów i nie wchodzili sobie niepotrzebnie w drogę. Wtedy wszystko powinno funkcjonować bez zarzutów.