Wszystko zaczęło się w nocy ze środy na czwartek. Około godziny drugiej, do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji zgłosił się mężczyzna.
- Był mocno pijany oraz zapłakany. Uskarżał się na problemy rodzinne, a ponadto obawiał się, że w takim stanie jego babcia, u której przebywa nie wpuści go do domu. Policjanci po krótkiej z nim rozmowie, wspierającej mężczyznę na duchu, postanowili mu pomóc. Pojechali wspólnie z nim do babci, aby ta przenocowała wnuka.
Po dotarciu na miejsce sytuacja całkowicie zmieniła swój charakter. Kiedy mężczyzna wchodził po schodach do domu jeden z funkcjonariuszy zauważył jak z kieszeni jego kurtki wysunęła się rękojeść broni. Policjanci natychmiast wkroczyli do akcji i odebrali mężczyźnie broń – opowiada rzecznik KPP Paweł Głódź.
Po tym zdarzeniu funkcjonariusze chcieli natychmiast przeszukać 34-latka. Mężczyzna stał się jednak agresywny. Odepchnął jednego z policjantów i rzucił się do ucieczki. Daleko nie udało mu się uciec. Po kilku metrach był w rękach policjantów.
Przy mężczyźnie policjanci znaleźli również amunicję, gaz oraz metalową pałkę teleskopową. Na komendzie mężczyznę poddano badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Alkotest wykazał ponad 2 promile. Ponadto jak się okazało na posiadanie broni, 34-latek nie ma zezwolenia.
Wkrótce czeka go spotkanie z prokuratorem, od którego usłyszy zarzut nielegalnego posiadania broni i amunicji. Zgodnie z ustawą o broni i amunicji za to przestępstwo grozi nawet 8 lat pozbawienia wolności. Obecnie trwają prace zmierzające do ustalenia w jaki sposób mężczyzna znalazł się w posiadaniu broni i czy nie była ona użyta do popełnienia jakiegoś przestępstwa.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?