Wielokrotnie już odnotowywano w tym miejscu zarówno poważne wypadki drogowe, jak i kolizje. Zresztą do niebezpiecznych sytuacji – m.in. przez kierowców nie reagujących na wskazania sygnalizatora świetlnego – dochodzi tu dość często – o czym wielokrotnie informowali nas czytelnicy.
W minionym tygodniu skrzyżowanie ulicy Zbąszyńskiej z obwodnicą było dla kierowców prawdziwym koszmarem. Otóż okazało się, że sterująca ruchem sygnalizacja świetlna przestała tam działać.
- Korki na 20 minut czekania, niczym w Poznaniu, a to jednak nasza prowincja. Sygnalizacja świetlna nie działa od kilku dni i kierowcy nie bardzo sobie z tą sytuacją radzą
- usłyszeliśmy od czytelnika, który podesłał nam również zdjęcie. Jak dodał, sytuacja była na tyle skomplikowana, że jednego dnia ruchem musiała sterować policja.
Co się stało? O to zapytaliśmy zarządcę drogi, a więc Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu:
- Informuję, że szafa sterownicza sygnalizacji, w wyniku kolizji drogowej została poważnie uszkodzona i nastąpiła konieczność wykonania nowej. Jej prawidłowe działanie zostanie przywrócone najpóźniej do końca przyszłego tygodnia
– wyjaśnił nam Dyrektor Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu Paweł Katarzyński.
Dodajmy od razu, że sygnalizacja świetlna była naprawiona już w piątek 11 września i poprawnie sterowała ruchem na skrzyżowaniu. Korzystając z okazji, dyrektora Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich spytaliśmy również o możliwość budowy ronda w miejsce klasycznego skrzyżowania. Taka zmiana na pewno zminimalizowałaby ryzyko poważnych wypadków, jak i poprawiłaby przepustowość skrzyżowania.
Na rondo jednak nie ma szans. Dyrektor Katarzyński powiedział nam:
- Nie mamy w planach budowy ronda w tym miejscu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?