Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl: zapadł wyrok w sprawie znęcania się nad dwójką chłopców

Anna Wyrwa-Sadowska
Wyrok ogłosił sędzia Marek Łączny
Wyrok ogłosił sędzia Marek Łączny Anna Wyrwa-Sadowska
Przed nowotomyskim sądem zapadł wyrok w sprawie Piotra U. oskarżonego o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad dwójką dzieci swojej żony. Są uznał go winnym znęcania się, ale bez dowodów na celowe przypalanie papierosem

Ponad rok temu, w lutym w jednym z przedszkoli w gminie Miedzichowo, nauczycielka zauważyła u 4-letniego wówczas chłopca ślady po przypaleniu papierosem. To ruszyło całą lawinę dalszych zdarzeń. Do sądu trafił akt oskarżenia wobec męża matki dziecka. Prokuratura zarzuciła mu znęcanie się psychiczne i fizyczne nie tylko nad 4-latkiem, ale i rok starszym bratem. Oskarżono go, że będąc pod wpływem alkoholu wulgarnie zwracał się do chłopców, bił ich ręką i pasem. Zarzucono mu także przypalanie papierosem i przytrzymywanie ręki nad palnikiem kuchenki.

Piotr U. od początku twierdził, że ślady po oparzeniu ujawnione w przedszkolu na policzku i dekolcie 4-latka to skutek przypadku, efekt wypadku podczas wizyty rodziny u kuzyna, gdzie chłopiec miał wybiec nagle i wpaść na papierosa. Zaprzeczał także przypalaniu nad kuchenką, zeznając, że takiego urządzenia nie ma w domu. Przyznał za to, że owszem krzyczał, ale nie wulgarnie i zdarzało mu się uderzyć ręką, ale nigdy pasem.

Zapadł wyrok

Wyrok, który w środę zapadł w sądzie uznał winnym Piotra U. znęcania się fizycznego i psychicznego, jednak jak wskazał prowadzący sprawę sędzia Marek Łączny, nie znaleziono wystarczających dowodów na potwierdzenie zarzutów o przypalanie. Mężczyzna otrzymał wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres próbny czterech lat, dozór kuratora, zakaz zbliżania się w tym czasie do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 50 metrów i zakaz jakichkolwiek kontaktów z nimi, a także nakaz powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. Obciążono go także kosztami sądowymi.

Wyrok jest nieprawomocny. Piotr U. po uzyskaniu uzasadnienie ma prawo do wniesienia apelacji. W rozmowie z nami stwierdził jednak, że nie będzie tego robił, bo sąd uznał to, co cały czas mówił czyli, że nie przypalił celowo dziecka, a zresztą wyroku się zgadza.

Sędzia Marek Łączny uzasadniając wyrok [ WIĘCEJ PRZECZYTASZ W DNIU NOWOTOMYSKO-GRODZISKIM]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto