Nowy Tomyśl: Zarośnięte rondo
Teraz pojawił się inny problem. Podjęty został na ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy przez radnego Leszka Drążkowiaka:
- Jadąc tamtędy dziś miałem otwartą szybę i niedługo by mi lebioda z tego ronda weszła do samochodu. Cała zieleń jest tam bardzo zarośnięte. Wygląda to nieestetycznie i niebezpiecznie, bo widok jest już całkowicie zasłonięty. Kto o to dba i czy to zostanie uporządkowane czy też nie? - pytał nie kryjąc oburzenia zaistniałą sytuacją radny z Bukowca.
Na sesji odpowiedzi w sprawie nie usłyszał. My próbowaliśmy więc ustalić, dlaczego rondo tak zarosło. W Urzędzie Miejskim powiedziano nam, że teren ronda i jego wyspy jest w jurysdykcji Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich i to właśnie ten podmiot jest odpowiedzialny za dbanie o tereny zielone w swoim pasie drogowym. Gmina nie będzie więc prowadzić prac pielęgnacyjnych w tym miejscu.
Aby interwencja radnego przyniosła skutek, postanowiliśmy sami jako redakcja zgłosić problem do WZDW.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?