Nowy Tomyśl: Zostają tylko piesze patrole?

Niepokoją się mieszkańcy, a wszystko przez niesprawny sprzęt. Jeszcze przed obchodami Dnia Niepodległości czytelnik poinformował nas o ciekawym zjawisku:

- W warsztacie samochodowym koło Netto przy ulicy Kolejowej stoją zepsute radiowozy. Co prawda już wcześniej je tam widywałem, jednak teraz jest ich aż pięć! Jak w takim razie policja chce zapewnić nam bezpieczeństwo, skoro ich samochody popadają w ruinę, a większość tych, codziennie spotykanych na ulicach miasta znajduje się w warsztacie? - powiedział nam w rozmowie telefonicznej.

Temat postanowiliśmy sprawdzić. W środę, 11 listopada na placu pod warsztatem stały jeszcze cztery radiowozy, trzy używane przez policjantów z Nowego Tomyśla, jeden przez funkcjonariuszy z posterunku w Opalenicy. O skomentowanie sprawy poprosiliśmy rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu.

Przemysław Podleśny potwierdził nam, że faktycznie radiowozy stojące pod warsztatem czekały na naprawę:
- Uszkodzone radiowozy, to tylko część posiadanego przez nas taboru radiowozów. A ich chwilowy brak w żadnym stopniu nie wpływa na pogorszenie bezpieczeństwa mieszkańców powiatu. Posiadamy jeszcze wiele innych radiowozów oznakowanych i nieoznakowanych, które w dalszym ciągu są wykorzystywane w codziennej służbie - powiedział nam Przemysław Podleśny. Rzecznik dodał również, że faktycznie na początku listopada kilka policyjnych aut znajdowało się w warsztacie:

- Radiowozy pochodziły nie tylko z Nowego Tomyśla, ale i z innych rejonów naszego powiatu. Pragnę zauważyć, że samochody te nieustannie pracują 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. W związku z ich wiekiem, ilością przejeżdżanych kilometrów oraz intensywnością pracy nie ma możliwości, aby nie występowały nawet najdrobniejsze usterki. Obecnie większość aut wróciła już do „służby” - zakończył rzecznik.

Tą niepokojącą sytuację poprawi może nieco fakt, że policjanci powiatu nowotomyskiego wzbogacają się o nowe radiowozy. Do jednostek trafiły już kia (Nowy Tomyśl) oraz skoda (Zbąszyń), a wkrótce powinny trafić kolejne, które dzięki pomocy samorządów udało się zakupić.