Obniżka cen gazu dla klientów biznesowych. Jak na razie do końca lutego

Rachunki za gaz od nowego roku negatywnie zaskoczyły przedsiębiorców. Wielu z nich przyznało, że z takim kosztami będą zmuszeni zamknąć swoje biznesy. Dzięki spadkowi cen na giełdzie, od 14 stycznia klienci biznesowi mają płacić o 25 proc. mniej. Dla przedsiębiorców to nadal spora kwota do zapłacenia, jednak zawsze niższa niż początkowo zapowiadano. Obniżka, o której mowa jak na razie ma obowiązywać do końca lutego.

Ponadto gabinet premiera przyjął pilny projekt ustawy zamrażający taryfy na paliwo dla odbiorców strategicznych. Sejm poprał ustawę 13 stycznia. Warto dodać, że niektórzy mieszkancy spółdzielni zostaną potraktowani jak klienci biznesowi, dlatego podwyżki również będą niższe niż wcześniej zakładano.

To dobra wiadomość dla żłobków, przedszkoli i placówek medycznych. Jak powiedział nam dyrektor szpitala Karol Mońko, w okresie zimowym zużywają około 1000 metrów szcześciennych gazu dziennie. Po podwyżce szacują, że musieliby zapłacić około 100 tysięcy złotych za gaz miesięcznie.

- Dawniej płaciliśmy miesięcznie średnio 27 tysięcy podzas zimy. W tej chwili stawka wynosi 3,30 zł za metr sześcienny, czyli wyjdzie nas to około 100 tys. złotych miesięcznie. To prawie cztery razy więcej, a nie mam żadnego wzrostu finansowania z tego tytułu, żadnych dotacji, aby to zapłacić - mówi dyrektor szpitala Karol Mońko.

Na jednej z sesji Rady Miejskiej radna Maria Piosik zastanawiała się, jak ze wzrostem opłat poradzą sobie szkoły. Trafnie zauważyła, że mimo podwyżek cen gazu, w budżecie nie zapisano wyższej kwoty dla placówek szkolnych.

O rachunki za gaz martwi się również dyrektor MOSiR Jarosław Inda. Jak powiedział, chociaż nie otrzymali jeszcze nowego rachunku, ale już pod koniec ubiegłego roku były one wystarczająco wysokie. Wyjaśnijmy, że pływalnia należy pod sieć ciepłowniczą - w przeciwieństwie do budynku przy stadionie.

Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, wielu przedsiębiorców martwiło się, że podwyżki znacznie wpłyną na kondycje finansowe ich firm. W sprawie zainterweniował poseł Jakub Rutnicki, który jak wcześniej obiecał, zabrał głos na mównicy w sejmie. Jak zauważył, mimo że gaz pochodzi z naszych wielkopolskich złóż, przedsiębiorcy będą musieli zapłacić więcej o 700 procent. Jako przykład podał firmę Jantex zatrudniającą 150 osób, przedsiębiorstwo Agroteam Rakoniewice, które zatrudnia 80 pracowników oraz Kekbel-Max Belęcin, zatrudniające 70 pracowników.

- To jest absolutnie skandal i tą sytuację musicie i powinniście naprawić, bo jeżeli tego nie zrobicie, to te firmy będą skazane na bankructwo, a gaz pochodzi z naszych wielkipolskich kopalni - mówił poseł J. Rutnicki.