Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opalenica: Chcą dodatkowych połączeń w ramach Kolei Metropolitalnej

Jakub Czekała
JC
Opalenica: Chcą dodatkowych połączeń. Przypomnijmy, że o ile Nowy Tomyśl i Grodzisk zadeklarowały przystąpienie do projektu, o tyle władze Opalenicy wskazały, że zanim zainwestują niemałe roczne środki na dodatkowe pociągi (około 300 tys. złotych), to najpierw potrzebują więcej konkretów i doprecyzowania kilku punktów.

Opalenica; Chcą dodatkowych połączeń

Wypowiadając się na naszych łamach, burmistrz Tomasz Szulc podkreślał, że dla projektu nie mówi „nie”, jednak musi poznać szczegóły.

Tyle dla przypomnienia sprawy. Faktem jest, że niektórym mieszkańcom - głównie tym korzystającym z usług PKP nie spodobał się brak jasnej deklaracji ze strony władz. Mieszkańcy obawiali się, że Opalenica nie przystąpi do projektu zupełnie, a tym samym dodatkowe pociągi (w sumie sześć par w godzinach szczytu - taki jest plan PKM) nie będzie się w Opalenicy zatrzymywać. Były także obawy, że z rozkładu wyskoczą kolejne składy, a co za tym idzie, z obecnych 15 par pociągów, na linii Opalenica - Poznań będzie ich jeszcze mniej.

Niewątpliwie byłby to ogromny problem dla wielu, którzy z pomocą kolei codziennie docierają do pracy, czy szkoły. Dlatego też zainicjowano protestowano. Na Facebooku powstała grupa „Gmina Opalenica chce Kolei Metropolitalnej”, którą zainteresowało się kilkaset osób. W minionym tygodniu na jej łamach opublikowano list otwarty, który trafił również do burmistrza Tomasza Szulca. Autorki listu wskazywały w nim m.in., że dodatkowe połączenia są mieszkańcom gminy Opalenica bardzo potrzebne, nie tylko na trasie Opalenica - Poznań, ale także w odniesieniu do połączeń Opalenica - Wojnowice, Opalenica- Nowy Tomyśl i na odwrót.

W odpowiedzi, jaka ukazała się m.in. na oficjalnym koncie Urzędu Miasta na Facebooku burmistrz napisał m.in., że nadal jest przeciwny udziałowi gminy w tym przedsięwzięciu na warunkach przedstawionych nam przez Urząd Marszałkowski. „(...) Wątpliwości moje budzi przede wszystkim fakt braku skonkretyzowania, w jakim stopniu przystąpienie do PKM obciąży gminny budżet”. Zaznaczył, że PKM nie jest zadaniem własnym gminy, a przystąpienie do projektu na wiele lat w znacznym stopniu obciąży budżet. „(...)Co więcej, kwota ta nie do końca jest znana”. Na koniec zaprosił zainteresowanych na spotkanie.

To odbyło się w piątek po południu w sali Urzędu Miejskiego. W spotkaniu udział wzięło około 20 osób. Większość obecnych stała na stanowisku, by gmina do Kolei Metropolitalnej przystąpiła. Argumentowano potrzeby związane z większą ilością połączeń. Na ręce burmistrza złożono również listy z ponad 400 podpisami za poparciem tego projektu. Pojawiły się jednak również głosy, że większa liczba połączeń, to częściej zamknięte rogatki, a więc dodatkowe utrudnienia dla mieszkańców, którzy swoje domy mają „za torami”, a więc w północnej części miasta.

Dyskusja była w miarę spokojna i merytoryczna. Burmistrzowie - Tomasz Szulc i Paweł Jakubowski przedstawili wcześniej eksponowane argumenty i wątpliwości. Zaznaczyli również, że w poniedziałek (wczoraj) będą w Poznaniu rozmawiać z marszałkiem o szczegółach PKM i nurtujących pytaniach. Po raz kolejny podkreślono, że gmina nie mówi „nie”. Potwierdzeniem tej tezy ma być podpisanie przez władze porozumienia intencyjnego. Nie jest ono jednak zobowiązujące. Na pewno odbędą się dalsze rozmowy z mieszkańcami i spotkania z nimi. Niewykluczone, że na jedno z nich zostanie zaproszony marszałek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto