Bijące z niej światło to pierwszy punkt jaki widzą marynarze płynący z Zachodu w stronę kontynentalnej Europy.
Cel został wybrany nieprzypadkowo. Wyprawa, w której do pokonania było ponad 2,4 tysiąca kilometrów, nosiła nazwę „Światło we mgle”. Jej pomysłodawcą jest Przemek Kowalik z Opalenicy, który od kilku lat porusza się na elektrycznym wózku inwalidzkim.
Dołącz do społeczności Dnia Nowotomysko - Grodziskiego na Facebooku
– Było naprawdę ciężko - opowiada Przemek. -Po siedmiu dniach Ewa i Janek, którzy jechali z nami, zawrócili. Potem, mieliśmy wypadek. Nasze auto transportowe nie nadawało się do jazdy, zupełnie zniszczyliśmy też przyczepę. Ale w końcu wszyscy powiedzieli, że jedziemy dalej. Z pomocą przyszli Leszek Sadowski i firma Remes Bartosza Remplewicza i udało się kontynuować jazdę. We Francji z udziału w wyprawie zrezygnował jednak też pan Zdzisław – mówi.
Zobacz także: Ostatnie przygotowania do wyprawy
I wreszcie nadszedł 19 sierpnia. Po 33 dniach podróży Przemek i Daniel (Basia musiał zostać na brzegu) przeprawili się promem na d’Ouessant i mogli zobaczyć to, po co tam przyjechali: – Najpierw zrobiło mi się strasznie smutno, że nie dotarliśmy tam wszyscy – powiedział Przemek. – Potem jednak uśmiechnąłem się do oceanu, do nieba i podziękowałem Bogu, że jesteśmy cali, że możemy tu być – dodał.
Więcej o tej niesamowitej wyprawie 28 sierpnia w tygodniku Dzień Nowotomysko - Grodziski
Teraz Przemek jest już w domu. Odpoczywa i dochodzi do siebie: – Chciałbym w tym miejscu podziękować wszystkim, którzy nam pomogli, a byli to między innymi Nordzucker, PAS Polska, Rouwdach, Kontekst, Grzybmar, Meyra Polska, Opony Express – wymienia Przemek. – Nie można też zapomnieć o wolsztyńskim starostwie, fundacji Anny Dymnej, pośle Killionie Munyama i senatorze Janie Filipie Libickim, jak również o anonimowych darczyńcach. Może kiedyś poznam ich osobiście – dodaje.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?