Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opalenica: Uwaga - niebezpieczeństwo

Jakub Czekała
JC
Opalenica: Uwaga - niebezpieczeństwo. Zanim powstała południowa obwodnica miasta, ulicą Klonową można było w łatwy sposób, zdecydowanie zresztą skracając sobie drogę, dotrzeć z Opalenicy do Sielinka. Choć odcinek nie był utwardzony to okolicznym mieszkańcom ten fakt nie przeszkadzał.

Opalenica: Uwaga - niebezpieczeństwo

Wszystko zmieniło się wraz z budową obwodnicy. Przecięła ją wojewódzka trasa. A ulicy w żaden sposób nie zabezpieczono przed wtargnięciem pieszych na drogę:

- Jestem bardzo rozczarowany decyzją moich poprzedników, którzy akceptując plan obwodnicy miasta, nie pomyśleli o budowie kładki pieszej w ciągu ulicy Klonowej - mówi nam burmistrz Tomasz Szulc. - Coraz częściej docierają do mnie niepokojące sygnały, że mimo ruchliwej drogi mieszkańcy cały czas skracają sobie tamtędy drogę , pieszo czy rowerem. Nawet słyszałem o sytuacjach, gdy tak robią matki z dzieckiem w wózku - ubolewa. - W mojej opinii rzeczą niedopuszczalna jest, że podczas planowania obwodnicy nie ujęto kładki w tamtym miejscu - podkreślił.

Pojechaliśmy sprawdzić czy rzeczywiście ludzie tamtędy przechodzą. Informację bardzo szybko potwierdziliśmy, co widać na załączonym zdjęciu. Co gorsza na Klonowej jest tylko znak informujący o kończącym się przejeździe, brakuje natomiast znaków zakazów dla pieszych, zaś przy samej obwodnicy nie ma nawet barierek, płotków czy siatki, która blokowałaby pieszym przejście.

Obwodnica budowana była przez władze wojewódzkie jest w zarządzaniu Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Dlatego też to właśnie do tej instytucji wystąpiliśmy z zapytaniem czy jest szansa budowy przejścia nad trasą, albo też odpowiedniego zabezpieczenia tego miejsca, by czasem nie doszło tam do jakiejś tragedii. Niestety do momentu oddania strony do druku nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania. Nie udało nam się również dodzwonić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto