Opalenica: Wjeżdżali w rondo
race prowadzono na odcinku od obwodnicy na wylocie z Opalenicy do skrzyżowania z drogami na Sielinko i Troszczyn. I właśnie w tym miejscu, by usprawnić ruch, wykonawca zdecydował się wybudować rondo. I choć ustawiono tam znaki informujące to część kierowców jednak zmiany organizacji ruchu nie zauważała. Zdarzają się tacy, którzy ignorują ruch okrężny i jadą prosto, przez wysepkę.
- Znaki, które się tam znajdują są słabo widoczne. Wiem, że już kilku kierowców wjechało w wysepkę lub po niej po prostu przejechało. Raz, że to niebezpieczne dla samych aut, dwa, że ile można naprawiać wysepkę czy krawężniki. Moim zdaniem brakuje konkretnego oznakowania - powiedział nam jeden z kierowców.
O sprawę zapytaliśmy w nowotomyskim Starostwie Powiatowym, które jest zarządcą tego odcinka: - Nowe rozwiązania komunikacyjne budzą spore kontrowersje wśród kierowców, szczególnie tych „jeżdżących na pamięć”. Rondo to jedno z najbezpieczniejszych skrzyżowań. Jego oznakowanie wykonane zostało zgodnie z zatwierdzonym projektem stałej organizacji ruchu - informuje nas Ilona Dębska ze Starostwa Powiatowego w Nowym Tomyślu. - Przed skrzyżowaniem jest znak A-7 „ustąp pierwszeństwa” oraz znak C-12 oznaczający „ruch okrężny”. Mając jednak na uwadze bezpieczeństwo uczestników ruchu, Zarząd Powiatu Nowotomyskiego postanowił czasowo wprowadzić dodatkowe znaki ostrzegawcze A-30 (UWAGA) z tabliczką typu T (zmiana organizacji ruchu) - wyjaśniła nam.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?