Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opaleniczanin szuka towarzyszy podróży

PEW
Przemek i jego przyjaciele podczas wyprawy do Irlandii
Przemek i jego przyjaciele podczas wyprawy do Irlandii Archiwum Przemysława Kowalika
Na przełomie lipca i sierpnia Przemek Kowalik planuje podjąć kolejne wyzwanie. Na elektrycznym wózku inwalidzkim, chce dotrzeć na wyspę Ouessant – najbardziej na północny-zachód wysunięty punkt Francji. Stamtąd widać już tylko bezmiar Atlantyku…

To pierwsza tak daleka wyprawa w jakiej Przemkowi mają towarzyszyć tylko rowerzyści. Podczas wcześniejszych zawsze obok jechało auto techniczne, mógł więc liczyć na szybką pomoc. A przygód na trasie nie brakowało. Przebite opony, ulewne deszcze…

W roku 2007 Przemek próbował przemierzyć Polskę z zachodu na wschód. Niestety, podczas podróży doszło u niego do zakażenia i sepsy, więc swoją wyprawę musiał zakończyć w Warszawie. W 2009 roku przejechał ponad tysiąc kilometrów z Jastrzębiej Góry do Zakopanego. Rok później przyszedł czas na podróż między innymi przez Anglię, Irlandię oraz Portugalię i Francję. W ubiegłym roku przejechał z Międzyrzecza do Krakowa, gdzie odbywał się Festiwal Zaczarowanej Piosenki.
Był też na Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą.

Przemek jednak cały czas podnosi sobie poprzeczkę i chce podejmować nowe wyzwania: -Chciałbym znaleźć osoby, które razem ze mną, na rowerach pojechałyby na Ouessant – opowiada o swoim pomyśle. –Wiadomo, że mój wózek jest dużo wolniejszy od rowerów. Nie chodzi o to, żeby rowerzyści jechali moim tempem, tylko żeby byli ze mną w kontakcie i bym, w razie czego, mógł liczyć na ich pomoc. A że po drodze na pewno będziemy mijać piękne miejsca, mieliby też sporo czasu żeby się nimi nacieszyć – dodaje.

Więcej na ten temat w tygodniku Dzień Nowotomysko-Grodziski, 28 lutego

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto