To pierwsza tak daleka wyprawa w jakiej Przemkowi mają towarzyszyć tylko rowerzyści. Podczas wcześniejszych zawsze obok jechało auto techniczne, mógł więc liczyć na szybką pomoc. A przygód na trasie nie brakowało. Przebite opony, ulewne deszcze…
W roku 2007 Przemek próbował przemierzyć Polskę z zachodu na wschód. Niestety, podczas podróży doszło u niego do zakażenia i sepsy, więc swoją wyprawę musiał zakończyć w Warszawie. W 2009 roku przejechał ponad tysiąc kilometrów z Jastrzębiej Góry do Zakopanego. Rok później przyszedł czas na podróż między innymi przez Anglię, Irlandię oraz Portugalię i Francję. W ubiegłym roku przejechał z Międzyrzecza do Krakowa, gdzie odbywał się Festiwal Zaczarowanej Piosenki.
Był też na Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą.
Przemek jednak cały czas podnosi sobie poprzeczkę i chce podejmować nowe wyzwania: -Chciałbym znaleźć osoby, które razem ze mną, na rowerach pojechałyby na Ouessant – opowiada o swoim pomyśle. –Wiadomo, że mój wózek jest dużo wolniejszy od rowerów. Nie chodzi o to, żeby rowerzyści jechali moim tempem, tylko żeby byli ze mną w kontakcie i bym, w razie czego, mógł liczyć na ich pomoc. A że po drodze na pewno będziemy mijać piękne miejsca, mieliby też sporo czasu żeby się nimi nacieszyć – dodaje.
Więcej na ten temat w tygodniku Dzień Nowotomysko-Grodziski, 28 lutego
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?