Lokal zastępczy w Nowym Tomyślu, w którym od lipca przebywa siedmioosobowa rodzina Krügerów, od początku był w złym stanie technicznym. Był to bowiem dom wcześniej przeznaczony do rozbiórki. Państwo Krüger starają się jednak jak mogą, by lokal był choć czasowo nadawał się do zamieszkania. Przeprowadzili więc tylko niezbędne remonty.
-Na razie nie ma wielkich mrozów a i tak jest już dość zimno – mówi Bożena Krüger. -Nie chcemy się skarżyć, bo naprawdę wielu ludzi nam pomogło, ale te drzwi obiecywano nam już od momentu kiedy się tu wprowadziliśmy - dodaje.
-Zrobiliśmy naprawdę bardzo dużo, żeby państwo Krüger mogli w tym lokalu zamieszkać – mówi Adam Janelt, prezes Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. –Sprawa nieszczelnych drzwi jest nam znana i chciałbym zapewnić, że w najbliższym czasie zostaną one naprawione – stwierdził.
Zobacz także
Stracili dorobek życia. Proszą o pomoc
Dramat rodziny Krügerów zaczął się 6 lipca. Tego dnia przed południem ich dom w Chojnikach stanął w płomieniach. Nikogo z domowników nie było wtedy w domu. Pożar, który rozpoczął się w wiacie garażowej, rozprzestrzenił się tak szybko, że mimo bardzo szybkiej reakcji sąsiadów i akcji straży pożarnej, drewnianego domu nie dało się już nic uratować. Spaliło się też wszystko, co znajdowało się w budynku. Niestety, dom nie był ubezpieczony.
Mimo to rodzina nie poddaje się i marzy o tym, by wybudować nowy dom w Chojnikach. Cały czas działa, utworzone przez Polski Czerwony Krzyż konto na które można w wpłacać pieniądze - BS w Nowym Tomyślu ul. Piłsudskiego 2 nr: 49 9058 0000 0000 0004 8099 0001 z dopiskiem ,, Pogorzelcy z Chojnik”.
Zobacz także
Jak pomóc pogorzelcom z Chojnik?
Więcej na ten temat 29 listopada w tygodniku Dzień Nowotomysko-Grodziski
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?