Poważny wypadek na autostradzie A2 pod Nowym Tomyślem. Lądował śmigłowiec LPR [ZDJĘCIA]

Do poważnego wypadku na autostradzie A2 pod Nowym Tomyślem doszło w środę około godziny 14.35. Początkowo służby ratunkowe otrzymały informację o dwóch zdarzeniach. Pierwsze na 109 kilometrze trasy w kierunku Poznania - miał się tam zderzyć samochód ciężarowy i osobowy oraz drugie - na 107 kilometrze trasy, tym razem w kierunku Świecka - miały się tam zderzyć trzy samochody osobowe.

Zaalarmowanych początkowo strażaków z Bolewic oraz Nowego Tomyśla wysłano do wypadku na 109 kilometrze, z kolei do drugiego zdarzenia zaalarmowano strażaków z Wąsowa i Kuślina.

Okazało się, że wypadek jest jeden - na 109 kilometrze trasy, jednak rozbite auta znajdują się zarówno na nitce w kierunku Świecka, jak i w kierunku Poznania. W jadącym w kierunku Świecka ciągniku siodłowym z naczepą nagle wystrzeliła opona, co spowodowało utratę kontroli nad pojazdem. Następstwem tego było zjechanie na bariery oddzielające pasy ruchu. Siła uderzenia był na tyle duża, że tir dosłownie rozerwał bariery i przebił się na nitkę w kierunku Poznania.

W tym samym czasie kierowca osobowej Toyoty jadącej w kierunku Poznania, by nie zderzyć się czołowo ze wspomnianym tirem, odbił kierownicą i doprowadził do zderzenia z innym ciągnikiem siodłowym z naczepą. Na skutek zderzenia kierowca osobówki został uwięziony we wraku, był jednak przytomny. Mężczyznę uwolnili strażacy. Na miejsce prócz wspomnianych zastępów OSP i JRG przyjechał również Zastęp Ratownictwa Medycznego, Policja oraz służby autostradowe.

Decyzją lekarza pogotowia, kierowcę Toyoty do jednego z poznańskich szpitali zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mężczyzna był przytomny, miał jednak m.in. złamania. Pasażer auta osobowego karetką został przewieziony do nowotomyskiego szpitala. Obaj mężczyźni to mieszkańcy województwa lubelskiego.

Kierowcom ciężarówek nic się nie stało. Z powodu wypadku - przez czas trwania akcji ratunkowej - autostrada byłą zablokowana w obu kierunkach. Gdy poszkodowanych zabrano do szpitali, służbom autostradowym udało się udrożnić ruch w kierunku Świecka. Z kolei w kierunku Poznania był zablokowany przez kilka godzin.