Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat nowotomyski. Sobota w ogniu - pożary zbóż w Brodach i Bolewicach [FOTO]

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Żniwa trwają w najlepsze. Niestety wysoka temperatura powietrza, brak opadów i momentami porywy wiatru nie sprzyjają bezpieczeństwu podczas zbiorów. Wystarczy iskra, by doszło do groźnego zdarzenia.

W minionym tygodniu zboże płonęło między innymi w Łagwach, jednak do poważnych pożarów doszło również w sobotę. Najpierw po godzinie 14 strażacy z Borui Kościelnej i Nowego Tomyśla wysłani zostali do pożaru budynku jednorodzinnego w Paproci. Na szczęście ogień, który pojawił się w piwnicy, został w porę ugaszony.

Jeszcze podczas działań w Paproci, zastęp z Borui Kościelnej wysłano z zabezpieczenia JRG do pożaru traw na drodze Stary Tomyśl - Wąsowo. Jako, że nie było dokładnej lokalizacji, do działań wysłano również OSP Różę oraz OSP Wąsowo. Okazało się, że zapaliło się w dwóch miejscach, jednak instynktownie zadziałali kierowcy, którzy przygasili ogień przed przyjazdem strażaków.

Z kolei przed godziną 16 kłęby gęstego, czarno - szarego dymu zaniepokoiły mieszkańców północnej części powiatu. W Brodach wybuchł pożar zboża na pniu. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał, m.in. ze względu na porywisty wiatr.

Jak powiedział nam oficer prasowy KP PSP w Nowym Tomyślu Damian Żukrowski, do działań w pierwszej fazie zadysponowano zastępy z: JRG Nowy Tomyśl wraz z oficerem w dyspozycji komendanta, OSP Lwówek, OSP Brody, OSP Bródki, OSP Zębowo.

- Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów zastano palące się zboże na pniu (pszenica), słomę po kombajnie, ściernisko oraz dwie pryzmy obornika. Miejscowi rolnicy byli w trakcie oborania terenu pożaru. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu prądów wody na palącą się pszenicę. Wraz z dojeżdżaniem kolejnych jednostek z powiatu nowotomyskiego oraz z poza powiatu, teren pożaru podzielono na dwa odcinki bojowe oraz zorganizowano łączność radiową na potrzeby dowódcy akcji. Jeden odcinek bojowy prowadził działania w natarciu na front pożaru, który przemieszczał się w kierunku miejscowości Bródki - wyjaśnił.

Jak dodał, prowadzono również działania gaśnicze na skarpie rzeki Mogilnica. Drugi odcinek bojowy dogaszał zarzewia ognia od strony miejscowości Brody. W dalszej kolejności przystąpiono do rozgarniania dwóch palących się pryzm obornika przy pomocy sprzętu rolniczego i dogaszaniu ich. Punkty czerpania wody zbudowano z hydrantów znajdujących się w miejscowościach Brody i Bródki. Na miejsce pożaru przybył również Komendant Powiatowy PSP.

W wyniku pożaru spaleniu uległo 11,5 hektara pszenicy na pniu i słoma po kombajnie, 5,5 hektara ścierniska, 145 ton obornika, 10 balotów słomy oraz w wyniku oddziaływania wysokiej temperatury zniszczeniu uległ 1 hektar buraków.

Łącznie w działaniach udział brało 13 zastępów z terenu powiatu nowotomyskiego - z gmin Lwówek, Miedzichowo, Kuślin i Opalenica oraz 5 zastępów z powiatu szamotulskiego oraz poznańskiego, w tym cysterna z OSP Strykowo.

Wracające do bazy zastępy z Bolewic nie zdążyły dojechać do jednostki, bo kolejny pożar zboża wybuchł około 18 właśnie w Bolewicach. Szybkie działania pozwoliły w porę opanować ogień.

Należy podkreśli prace, jakie podczas pożarów wykonują okoliczni rolnicy, którzy często nie zważając na ewentualne zagrożenie, oborywują miejsce pożaru, nie pozwalając tym samym na rozprzestrzenianie się ognia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto