Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Próba podtrucia psa w Nowym Jastrzębsku w gminie Zbąszyń? Uważajcie na swoje czworonogi!

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Zdjęcie przedstawia Borysa, psa pani Marzeny Łukaszyk - czytelniczki, która zgłosiła próbę otrucia do naszej redakcji.
Zdjęcie przedstawia Borysa, psa pani Marzeny Łukaszyk - czytelniczki, która zgłosiła próbę otrucia do naszej redakcji. Archiwum właścicielki psa
Czy w Jastrzębsku Starym doszło do próby otrucia psa? - Jestem przekonana, że zrobiono to celowo – mówi właścicielka.

Próba otrucia psa w Nowym Jastrzębsku w gminie Zbąszyń?

Do niepokojącego zdarzenia doszło w niedzielę, 26 lutego. Pies zaczął wymiotować, coraz słabiej się czuł, nie chciał nic jeść i pić, pokładał się. Właścicielka czworonoga, Marzena Łukaszyk pojechała z czworonogiem do weterynarza. Od lekarza, jak wyjaśnia, usłyszała, że może to być próba otrucia.

Kobieta opublikowała w serwisie społecznościowym Facebook, post, aby przestrzec okolicznych mieszkańców i być może wpłynąć na złapanie osoby bądź osób odpowiedzialnych za - jak twierdzi - próbę zabicia jej zwierzęcia.

- Nie rozumiem, jak można tak skrzywdzić jakiekolwiek stworzenie. Jestem przekonana, że zrobiono to celowo. A ja tego nie popuszczę! Wszędzie udostępnię tę informację i zgłoszę, gdzie tylko będę mogła, aby osoba/osoby odpowiedzialne za takie bestialstwo zostały ustalone i odpowiednio ukarane!

– mówi przerażona właścicielka psa, Marzena Łukaszyk. Jak dodała bardzo prosi również wszystkich mieszkańców Nowego Jastrzębska i okolicznych miejscowości o rozwagę i zgłaszanie na policję każdego niepokojącego sygnału związanego z podobnymi incydentami.

- Niestety zostaliśmy zmuszeni do jeszcze dokładniejszego pilnowania naszych zwierząt, bo aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby temu komuś udało się to, co chciał zrobić

- powiedziała nasza rozmówczyni. Pani Marzena podkreśliła również, że na szczęście skończyło się tylko wizytą u weterynarza, dalszym leczeniem i kontrolą.

- Już jest dobrze, pies zaczął jeść i pić wodę. Musimy też dbać o to, aby dostawał specjalne jedzenie, które nie obciąży mu nadwyrężonego żołądka

- relacjonuje mieszkanka Nowego Jastrzębska. Pani M. Łukaszyk poinformowała również naszą redakcję, że nie chce zostawić sprawy bez rozwiązania i 6 marca zamierzała powiadomić o zaistniałym zdarzeniu najbliższą policję.

- Zawiadomienie, uzupełnione o dokumentację medyczną, która, mam nadzieję potwierdzi próbę otrucia, trafi na policję. Mam nadzieję, że ta osoba bardzo szybko zostanie ustalona i otrzyma ona adekwatną do swojego czynu karę

- mówi kobieta.

Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Nowym Tomyślu każda próba zabicia psa to przestępstwo, podlegające karze nawet do trzech lat więzienia lub do pięciu lat pozbawienia wolności, jeżeli doszło do uśmiercenia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem – a takim jest właśnie np. próba otrucia.

- Wszelkie podejrzane zachowania takie jak rozrzucanie wędlin w parkach czy karmienie psów przez ogrodzenia prywatnych posesji zgłaszajmy odpowiednim osobom i służbom, a podczas spacerów przykładajmy szczególną uwagę do tego, co jedzą nasi pupile. Być może nasza czujność ocali życie czworonoga, a ich właścicielom zaoszczędzi wielu smutków

- mówił w rozmowie z nami oficer prasowy KPP w Nowym Tomyślu, Mariusz Majewski. Jak dodał, gdy sprawa psa pani Marzeny trafi do nich, przyjrzą jej się wnikliwie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto