Na naszych łamach informowaliśmy, że Jacek Basiński, radny gminy Kuślin zaproponował uchwałę podwyższającą diety dla radnych gminy. Dotychczas radny otrzymywał miesięcznie 320 zł, przewodniczący Rady Gminy 1100 zł, a wiceprzewodniczący oraz przewodniczący komisji 350 zł. W propozycji podwyżek, kwotę diety podniesiono do wysokości 500 zł, dla przewodniczącego - 1300 zł, wiceprzewodniczącego - 600 zł, a przewodniczącego komisji - 550 zł.
- Poprzednia uchwała o wzroście diet dla radnych i przewodniczącego rady gminy Kuślin była uchwalona 23 grudnia 2010r.
– wyjaśniał nam Jacek Basiński przed sesją i dodał, że sprawom gminy poświęca bardzo dużo czasu i ma także sporo związanych z tym wyjazdów. Mówił też, jak wygląda sprawa diet w sąsiednich gminach.
Podał, że we Lwówku dieta radnego niepełniącego żadnej funkcji wynosi 580 zł, w Dusznikach 500 zł i w Opalenicy 500 zł. - Kwota, którą zaproponowałem jest porównywalna. Nie ma tutaj jakiegoś odstępstwa – zaznaczył. Podkreślił, że nie wywierał dużej presji na radnych, co do swojego pomysłu, a decyzję i tak podejmie rada na sesji.
- Ktoś z radnych może przecież zaproponować inną, niższą kwotę podwyżki diety. Rada może też jej nie przyjąć. Na razie jest to tylko spekulacja
– mówił przed sesją. Stwierdził ponadto, że pieniądze na ten cel zostały zabezpieczone w budżecie. - Podczas sesji budżetowej w grudniu zaproponowałem przesunięcie 100 tys. zł z remontu pomieszczeń urzędu na cele związane z funkcjonowaniem Rady Gminy takie, jak: wzrost diet radnych, pomoc prawną zewnętrzną, szkolenia radnych w zakresie prawa administracyjnego, jak również wzrost diet dla sołtysów – informował i dodał, że jednak w wyniku zaproponowanego kompromisu, który polegał na rezygnacji z zabezpieczania funduszy na wzrost diet dla sołtysów, zgodził się na przesunięcie kwoty 50 000 zł na działalność rady. Podkreślił, że w żaden sposób, ewentualne podwyżki diet nie obciążają budżetu gminy.
- Nie mają też żadnego wpływu pośredniego czy bezpośredniego na sytuację pandemiczną w gminie, a tym bardziej w kraju
– mówił.
Do sprawy odniósł się wójt gminy Kuślin:
- W tym czasie budżety gmin są okrojone. Cały czas zastanawiamy się skąd wziąć pieniądze na pokrycie podstawowych wydatków
– mówił nam przed sesją wójt Mieczysław Skrzypczak. Dodał też, że na ten moment podchodzi krytycznie do podwyżek diet.
- Na chwilę obecną jest to wysoce niestosowne. Powinnyśmy zaczekać do momentu, w którym będzie można takie podwyżki dać, a w dłuższej perspektywie nie będą one generować określonych – negatywnych, skutków finansowych dla gminy
– powiedział i stwierdził, że osobiście takiej decyzji by nie podjął w czasie pandemii, jednak wszystko zależy od radnych.
Radni pozytywnie przegłosowali podwyżki
Podczas sesji padła jeszcze ze strony radnej Małgorzaty Kostkowskiej propozycja niższej podwyżki, ale nie znalazła ona wystarczającego poparcia. Ostatecznie pomimo negatywnego odbioru projektu uchwał autorstwa radnego Basińskiego, nie tylko przez wójta, ale również skarbnika, który na sesji zaznaczał, że przez ostatnie kadencje radni byli umówieni, że nie zostają radnymi dla pieniędzy, członkowie rady większością głosów poparli uchwały zarówno za podwyżką dla przewodniczącego Rady Gminy, jak i dla wszystkich radnych. W trakcie głosowania nad dietą dla przewodniczącego za uchwałą było 9 radnych, wstrzymała się jedna osoba, a przeciwko byli: Małgorzata Kostkowska, Rafał Maciejewicz, Anna Mieleszczuk-Albrecht oraz Zbigniew Ratajczak. Podczas głosowania nad uchwaleniem wyższych diet dla radnych za było 8 osób, dwie wstrzymały się, a przeciwko byli ponownie ci sami radni.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
