Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni zwołali sesję nadzwyczajną w sprawie tężni, wydali oświadczenie i wezwanie do burmistrza

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Zdjęcia przedstawiają wizualizację tego, jak tężnie przy ulicy Zbąszyńskiej mają wyglądać.
Zdjęcia przedstawiają wizualizację tego, jak tężnie przy ulicy Zbąszyńskiej mają wyglądać. Archiwum UM Nowy Tomyśl
W ubiegłym tygodniu odbyła się sesja nadzwyczajna dotycząca tężni, podczas której większość radnych skierowała m.in. wezwanie do burmistrza o wycofanie się z zamiaru podpisania umowy na realizację inwestycji.

Podczas sesji nadzwyczajnej przyjęto większością głosów oświadczenie i stanowisko w sprawie tężni oraz wezwanie burmistrza o zaniechanie działań związanych z inwestycją

Niespełna parę dni temu nasza redakcja ponownie zajmowała się, budzącym spore emocje tematem tężni, które mają powstać w Nowym Tomyślu przy ulicy Zbąszyńskiej. Część Rady Miejskiej nadal nie zgadza się ze stanowiskiem burmistrza. Ostatecznie w poniedziałek, 6 listopada, odbyła się zwołana, na prośbę grupy radnych, sesja nadzwyczajna.

Podczas jej obrad radni pochylili się nad treścią oświadczenia i wezwania kierowanego do włodarza gminy Włodzimierza Hibnera. Jak tłumaczyli, mają nadzieję, że burmistrz przychyli się do podjętych przez radnych działań i ostatecznie wycofa tężnie z Wieloletniej Prognozy Finansowej na 2024 rok.

- Oświadczamy, iż zostaliśmy wprowadzeni w błąd w zakresie rzeczywistych zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej i zadań, które zostały do niej wprowadzone na sesji Rady Miejskiej w dniu 30 października 2023 roku

- czytamy w stanowisku przyjętym przez większość radnych podczas sesji nadzwyczajnej. W dalszej części autorzy pisma tłumaczą z czego mogła wynikać ich pomyłka, m.in. wskazują na zmianę nazwy tego przedsięwzięcia.

- Wyrażamy swój stanowczy sprzeciw, co do postępowania burmistrza Nowego Tomyśla, który wprowadzając radnych w błąd, pomimo oczywistego sprzeciwu rady, forsuje realizację inwestycji, która nie odpowiada potrzebom mieszkańców, a nadto wzywamy do podjęcia przez burmistrza Nowego Tomyśla inicjatywy zmierzającej do zmiany uchwały, polegającej na wykreśleniu tego przedsięwzięcia z wykazu wieloletnich przedsięwzięć gminy

- kończą autorzy stanowiska. W trakcie trwania obrad radni przyjęli również oświadczenie, w którym wypisane zostały przepisy ustawy o finansach publicznych, które ich zdaniem zostały naruszone przez W. Hibnera podczas sesji 30 października 2023 roku. Dodatkowo, jak podnoszą, miało dojść do naruszenia przepisów prawa, które mogą skutkować brakiem uzyskania środków objętych promesą Banku Gospodarstwa Krajowego.

Większością głosów radni podczas trwania sesji nadzwyczajnej przyjęli także wezwanie skierowane do burmistrza Nowego Tomyśla w sprawie odstąpienia od zawarcia umowy w sprawie tężni.

- Wzywamy burmistrza do podjęcia wszelkich – zgodnych z właściwością i zakresem kompetencji - działań zmierzających do odstąpienia/uniemożliwienia zawarcia umowy o udzielenie zamówienia publicznego obejmującego realizację inwestycji pn. Zagospodarowanie skweru w Nowym Tomyślu

- poskreślają autorzy dokumentu. Podczas sesji nadzwyczajnej kolejny raz radni, którzy - jak twierdzą - omyłkowo zagłosowali za realizacją tej inwestycji, wyrazili swój ogromny żal do burmistrza i zniesmaczenie całą zaistniałą sytuacją. Na sesji nie pojawił się ani burmistrza, ani żaden z przedstawicieli UM.

W piątek, 10 listopada do przebiegu obrad ustosunkowały się władze Nowego Tomyśla publikując na stronie w mediach społecznościowych wpis w tym temacie.

- Na ostatniej sesji nadzwyczajnej pojawiły się poważne zarzuty wobec burmistrza Nowego Tomyśla oraz skarbnika gminy, które dotyczyły potencjalnych nieprawidłowości, związanych ze zmianami budżetowymi w sprawie tężni.(...) Merytoryczne odpowiedzi zarówno ze strony skarbnika gminy, jak i pierwszej zastępczyni burmistrza, odbiły się echem, co w efekcie – dziś uznane jest za manipulacje ze strony burmistrza, wręcz – przekłamanie

- czytamy w opublikowanym komunikacie. Urząd Miejski zamieścił także fragment sesji, który ma dowodzić powyższych słów: "jednocześnie wskazując argumentację radnych w ww. temacie jako niezgodną z faktycznym stanem rzeczy".

Zaproszenie do uczestnictwa w podpisaniu umowy na realizację tego zadania.

W czwartek, 9 listopada nasza redakcja otrzymała zaproszenie z biura komunikacji społecznej działającego w Urzędzie Miejskim w Nowym Tomyślu do uczestnictwa - 10 listopada - w podpisaniu umowy z wykonawcą, który został wyłoniony w przetargu dotyczącym tężni.

Następnego dnia - w piątek, 10 listopada - burmistrz Włodzimierz Hibner poinformował nas, że do podpisania umowy ostatecznie nie doszło. Wykonawca, jak tłumaczył, nie pojawił się w Urzędzie Miejskim. Włodarz miasta zapytany o dalsze działania w sprawie tężni wyjaśnił, że niezwłocznie podpisze umowę z wykonawcą.

Tężnie - tematem numer jeden na sesjach RM

Przypomnijmy jeszcze raz, że pierwotna kalkulację inwestycji zakładała, że udział gminy w zadaniu będzie wynosił kilkadziesiąt tysięcy złotych i na taką sumę była wówczas zgoda rady. Dotacja miała pokryć ponad 90% kosztów inwestycji. Po przetargu okazało się, że wartość kosztorysowa była niedoszacowana, a do przeprowadzenia inwestycji brakuje ok. 1,5 mln. Rada Miejska, większością głosów, nie zwiększyła tych środków uznając, że te pieniądze można wykorzystać na bardziej niezbędne dla mieszkańców zadania i wycofała zadanie z budżetu.

Pomimo jednoznacznego stanowiska radnych w tym zakresie i braku wymaganej większości głosów, burmistrz - jak stwierdził przewodniczący RM Marek Ratajczak - postanowił „obejść” uchwałę budżetową.

- Część środków zarezerwowanych na to zadanie usunął z tegorocznego budżetu, wprowadzając jednocześnie pod inną nazwą to zadanie do Wieloletniej Prognozy Finansowej na 2024 rok. Zmiana nazwy zadania oraz brak jednoznacznych odpowiedzi skarbnika gminy na zadawane przez radnych pytania na komisji finansów wprowadziły radę w błąd

- tłumaczył przewodniczący. M. Ratajczak podkreślał również, że część radnych poczuła się zlekceważona i oszukana przez burmistrza.

W. Hibner na takie zarzuty w swojej odpowiedzi stwierdził m.in.:

- (...) Przykre jest to, że część radnych przez 5 lat nie nauczyła się jeszcze zmian budżetowych i nie interesuje się materiałami. Debatują często na tematy poboczne, a nie zajmują się konkretami.

Dodał także, że inwestycję w petycjach poparło prawie 1000 mieszkańców i - jego zdaniem - zdecydowana większość radnych głosując wzięła to pod uwagę.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto