Straż miejska w Poznaniu tego roku może cieszyć się z przebiegu sylwestrowej nocy. Ekopatrol mógł wręcz odetchnąć.
- Ten rok był naprawdę spokojny w naszym odczuciu. Mieliśmy bardzo niewiele interwencji – mówi rzecznik prasowy straży miejskiej w Poznaniu, Przemysław Piwecki.
W poszukiwaniu właściciela
Sytuacja nie była także dramatyczna ani pesymistyczna w schronisku w Poznaniu. Niektóre zwierzęta otrzymały leki wspomagające. Jednak jego podopieczni nie musieli korzystać z dodatkowej pomocy weterynarzy.
- Pieski i koty zniosły ten dzień raczej dobrze. W czasie obchodu wszystko było tak, jak być powinno. Ściany naszego schroniska wygłuszają dźwięki, dlatego zamykamy podopiecznych w sylwestra już o godzinie 16:00 w ich boksach – relacjonuje Klaudia Frąckowiak – zastępczyni kierowniczki oraz rzeczniczka prasowa schroniska dla zwierząt w Poznaniu - Zwierzęta dochodzą do siebie. Najwrażliwsze nadal są wystraszone. Schronisko to miejsce schronienia dla najsłabszych. Z natury nasze zwierzęta mogą bardziej przeżywać. Jednak rzeczywiście już wszystko wraca do normy i spacerują z wolontariuszami oraz pracownikami. Jesteśmy wdzięczni wolontariuszom.
W sylwestra zdecydowanie nie powinno się trzymać pupili na dworze. Psy pod wpływem paniki mogą uciec i zaginąć. Na szczęście schronisko w tym roku nie odnotowało wielu tego typu sytuacji:
- W tym roku nowych podopiecznych w naszym schronisku jest zaskakująco mało. Od 30 grudnia do 2 stycznia trafiło do nas 9 psów i 4 koty. Z czego 6 psów już zostało odebranych przez ich właścicieli. Trzeba przyznać, że sytuacja jest bardzo dobra i większość poznaniaków sprostała zadaniu.
Zdjęcia zaginionych zwierząt można znaleźć na stronie internetowej schroniska dla zwierząt w Poznaniu w zakładce przybyłe do schroniska. Warto zauważyć, że dużo tego typu ogłoszeń opublikowało Schronisko Azorek w Obornikach.
Ogród zoologiczny w Poznaniu stanął na wysokości zadania
Pracownicy Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu, jak zwykle zresztą, nie mieli łatwego sylwestra. Jednak udało się zupełnie opanować sytuację. Wszyscy podopieczni przetrwali ten stresujący czas. Mimo że ryzyko zawału u zwierząt w tym czasie jest realne.
- Staramy się zabezpieczyć większość zwierząt przed hukiem. Natomiast trzeba mieć świadomość, że pewne gatunki niekoniecznie przychodzą do nas na zawołanie. To nie są zwierzęta udomowione. Ich izolowania nie ułatwiają wystrzały, które zaczęły się w zasadzie już w trakcie świąt - mówi Remigiusz Koziński, kierownik działu Edukacji i Wolontariatu Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu - Część mieszkańców zoo udało się umieścić w miejscach ograniczających maksymalnie liczbę bodźców zarówno dźwiękowych, jak i wizualnych.
Są gatunki, dla których sylwester jest szczególnie problematyczny:
- Część niedźwiedzi brunatnych zapada w sen zimowy już w połowie grudnia. Sylwestrowe wybuchy mogą spowodować wybudzenie się, co nie wpływa dobrze na ich fizjologię – tłumaczy Koziński - Są także choćby tygrysy czy lwy, które zostały ewakuowane ze strefy wojny w Ukrainie - one reagują szczególnie nerwowo.
- Nie ma praktycznie gatunków, które by bezstresowo przechodziły ten czas. Naszym zadaniem jest minimalizacja stresu, ale nie jesteśmy w stanie go zupełnie wyeliminować – dodaje.
Ofiara tego sylwestra
Niestety, nie każdy zwierzak ma tyle szczęścia. Pinio, który miał już wcześniej problemy z sercem, nie wytrzymał pokazów fajerwerków. Tragiczne odejście pieska nagłaśnia „Przytulisko u Wandy” – schronisko w Przyborówku, Ruścu i Brodziszewie.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?