Trzcianka: Masowe zatrucie w internacie [ZDJĘCIA]

Jak powiedział nam rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu, a zarazem dowódca JRG Andrzej Łaciński, w pomieszczeniu piwnicznym internatu doszło do rozszczelnienia się akumulatorów zasilający, jak również wycieku z nich.

- Opary przedostały się do części mieszkalnej internatu. W wyniku ich działań z pomocy medycznej skorzystać musiało 21 młodych osób - powiedział nam rzecznik straży. - W sumie w budynku w chwili zdarzenia przebywało 59 uczniów oraz trzech pracowników administracyjnych.

- Pięć osób z objawami zatrucia wymagało hospitalizacji. Dwie został przewiezione na toksykologię do jednego z poznańskich szpitali, trzy kolejne karetka zabrała do szpitala w Nowym Tomyślu - powiedział nam z kolei z-ca komendanta powiatowego KP PSP w Nowym Tomyślu Marek Kołdyk, który na miejscu kierował działaniami ratowniczymi.

Warto również podkreślić, że po wykryciu zagrożenia z budynku internatu ewakuowano wszystkie przebywające tam osoby. Przeprowadzono je do pobliskiej auli pałacu. Na miejscu obecna była również dyrektor placówki. Pojawili się również policjanci, a także specjalna grupa operacyjna z Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu. Trwa wyjaśnianie dokładnych przyczyn zdarzenia.