Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W naszych powiatach wykryto już "kręcone" liczniki!

Redakcja
archiwum redakcji
Od 1 stycznia tego roku policjanci mają nowe narzędzie w walce z oszustami, którzy zaniżają realne przebiegi samochodów.Problem popularnie nazywanego „kręcenia” liczników samochodowych jest znany od lat i niestety jest stosowany nie tylko w starych, ale i w nowych samochodach, głównie sprowadzanych z Zachodu.

Faktycznie tak jakoś się utarło, że jak auto ma w granicach 200 000 kilometrów przebiegu, to jest pożądane przez kupujących - i nieważne, że to kilkunastoletni wóz z Niemiec, gdzie przecież pokonuje się setki kilometrów autostradami, z miasta do miasta. Polak tak już ma, że wyższe przebiegi - 250, 300, czy 350 tysięcy kilometrów, nawet gdy auto jest zadbane, odstraszają. Wolimy wierzyć, że upatrzony przez nas passat w dieslu z 2007 roku faktycznie przejechał 198 000 km, a Niemiec płakał, jak sprzedawał. Niestety się to potwierdza, dlatego wiele aut jest „szykowanych” pod klienta, czyli dochodzi do korekty licznika.

Rządzący w ostatnich kilkunastu miesiącach bardziej zaczęli zdawać sobie sprawę z problemu, dlatego w maju 2019 roku zarówno cofanie, jak i samo zlecanie cofania liczników kilometrów stało się przestępstwem zagrożonym nawet 5-letnim więzieniem.Natomiast od stycznia tego roku policjanci (ale i Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego oraz Żandarmeria Wojskowa -przyp.red.) mają obowiązek podczas każdej kontroli pojazdu sprawdzać wskazania licznika w kontrolowanym samochodzie, z wynikami ostatniego przeglądu. Służby mają bowiem dostęp do baz Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Przypadki także u nas
Od początku w powiecie nowotomyskim policjanci podczas kontroli drogowych ujawnili już 13 przypadków niezgodności samochodowego licznika z tym, co zanotowano w Centralnej Bazie Ewidencji Pojazdów podczas jego ostatniego przeglądu. Jeśli chodzi o samą kontrolę, to policjant sprawdza licznik w systemie. W momencie, gdy wykryta jest nieprawidłowość, to wszczynana jest procedura. - Policjanci na miejscu wykonują oględziny licznika, robią dokumentacje fotograficzną, sporządzają odpowiednią dokumentacje. Całość materiałów jest następnie przekazywana do wydziału kryminalnego, gdzie prowadzone są dalsze czynności w sprawie, a kierowca jest przesłuchiwany - wyjaśnia nam oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu Joanna Jerzewska.

Co ważne, samochód nie jest przez policjantów zatrzymywany, jako dowód i kierowca może nim się dalej poruszać. Z kolei, jak powiedział nam Kamil Sikorski, oficer prasowy grodziskich policjantów, od 1 tycznia funkcjonariusze ujawnili na drogach powiatu grodziskiego 5 nieprawidłowych wskazań liczników.O ile przy różnicach wynoszących minimum kilkadziesiąt tysięcy kilometrów o przypadkowej pomyłce nie może być mowy, o tyle już przy różnicach rzędu kilku tysięcy kilometrów już tak. Przyczyną może być błąd diagnosty, który źle zapisze wskazania licznika, np. zamiast 7 wpisze 1 itp. Kluczowe jest więc zweryfikowanie tego co znajduje się w zaświadczeniu , które każdy diagnosta ma obowiązek przekazać po zakończeniu badania, ze stanem naszego licznika. System umożliwia poprawę, a przy ewentualnej kontroli będziemy już mieli spory problem...

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto