Do pierwszej doszło 9 października, około godziny 7 w okolicach Porażyna Dworca. Kobieta prowadząca seata leona na łuku drogi nie opanowała pojazdu. Auto dachowało, a mąż kobiety został odwieziony do szpitala na badania. Nie minęła godzina, gdy dokładnie w tym samym miejscu z drogi wyleciał ford focus prowadzony przez mieszkańca Rudnik. Auto uderzyło w drzewo, kierowcy na szczęście nic się nie stało. Około południa w pobliżu Kuślina (droga z Miedzichowa), dachowa renault laguna. Jej kierowca podczas wyprzedzania "złapał" pobocze. Renault przewrócił się na dach, a kierowca wyleciał przez boczną szybę. Mimo, że na początku wyglądało to groźnie, również ten kierowca miał dużo szczęścia.
Do ostatniej tego dnia kolizji doszło w Nowym Tomyślu około godziny 13. Zderzyły się dwa auta - vw golf oraz deawoo lanos. Kierowca tego pierwszego prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa przyjazdu i chcąc skręcić w lewo zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka lanosem. W związku z tym, że kierowca golfa nie zgadza się z tą wersją wydarzeń, nie przyjął mandatu a sprawa trafi do sądu.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?