Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojnowice - Śmierć na przejeździe

Kuba Czekała
Samochód został kompletnie zniszczony
Samochód został kompletnie zniszczony Archiwum OSP Opalenica
Tragedia w Wojnowicach koło Opalenicy. Na strzeżonym przejeździe kolejowym pod pociąg wjechał volkswagen. Kierowca zginął na miejscu.

Do wypadku doszło w niedzielę, kilka minut po godzinie 10. Z Zielonej Góry do Gdyni pędził pociąg intercity. W pewnym momencie maszynista, zbliżając się do skrzyżowania z drogą wojewódzką w okolicy Wojnowic dostrzegł jadący ciemny samochód.

- Maszynista pociągu potwierdził, że jadący od strony Nowego Tomyśla samochód nie zwolnił przed przejazdem, staranował zamknięty szlaban i wjechał pod lokomotywę. W tej chwili trwają czynności wyjaśniające dokładny przebieg oraz przyczynę zdarzenia – informuje rzecznik nowotomyskiej policji Paweł Głodź.

Volkswagen golf z ogromną siłą został uderzony w bok przez rozpędzony pociąg. Na hamowanie nie było już czasu, skład zatrzymał się kilkaset metrów od
przejazdu, praktycznie już na stacji w Wojnowicach. Na skutek uderzenia część auta została kompletnie zmiażdżona. Wrak zatrzymał się w rowie.

Pierwsi na miejsce zdarzenia dotarli strażacy z OSP Buk. Ratownicy za pomocą narzędzi hydraulicznych zrobili sobie dostęp do poszkodowanego kierowcy, 53 –letniego mieszkańca Nowego Tomyśla. Mężczyzna był nieprzytomny, nie dawał oznak życia, miał poważne urazy głowy. Mimo, to strażacy podjęli próbę przywrócenia mu czynności życiowych.

Niestety reanimacja nie przyniosła skutku, mężczyzna na skutek odniesionych obrażeń zginął na miejscu. Jechał sam.
Do zadań strażaków należało także zabezpieczenie miejsca zdarzenia, zabezpieczenie miejsca lądowania helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz kierowanie ruchem.

W akcji ratowniczej brali również udział strażacy z Opalenicy, Nowego Tomyśla, Wojnowic, ponadto z Komendy Powiatowej PSP przyjechał oficer operacyjny Piotr Maniecki. Przez trzy godziny przejazd drogą wojewódzką w kierunku Poznania był niemożliwy. Policjanci wyznaczyli objazdy.

Na skutek wypadku wystąpiły także opóźnienia w ruchu pociągów. Ruch na trasie Poznań-Nowy Tomyśl odbywał się wahadłowo, po jednym torze.
Przyczyny oraz dokładny przebieg zdarzenia ustali dochodzenie prowadzone przez policjantów z Komendy Powiatowej Policji, które prowadzone jest pod nadzorem Prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Nowym Tomyślu.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto