Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wreszcie realizuje swoje marzenia z młodości

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Fot. Adam Polański Makijaż Zuza Stankiewicz
Ewelina urodziła się w Poznaniu i tam spędzała młodość. Do naszego miasta trafiła kilkanaście lat temu – z miłości – i została.

Ewelina Schade, bo o niej mowa dziś ma 37 lat, zawodowo zajmuje się przedstawicielstwem handlowym jednej z firm spożywczych. Codziennie pokonuje setki kilometrów po województwie wielkopolskim i lubuskim. W weekendy odpoczywa – odpoczywa na swój sposób, bo od 4 lat hobbystycznie zajmuje się fotomodelingiem.

- Moja przygoda zaczęła się dość przypadkowo, bo na Facebooku znalazłam ogłoszenie o konkursie, w którym nagrodą byłą sesja zdjęciowa u jednego z lokalnych fotografów. Postanowiłam wysłać swoje zdjęcie i… wygrałam – mówi nam.

Warto tu jednak zaznaczyć, że Ewelina, jeszcze w nastoletnich czasach marzyła o pracy w modelingu. Miała ku temu warunki fizyczne. Jak wspomina, zgłosiła się nawet to jednej z agencji modelek. Problemem były wówczas pieniądze:

- Agencja wymagała, żeby kandydatka przyniosła swoje profesjonalne portfolio, a jego przygotowanie było kosztowne. Jako nastolatka nie miałam takich pieniędzy. Musiałam przestać marzyć, odeszłam od tego i zaczęłam inną ścieżkę zawodową – wspomina.

Wracając jednak do 2017 roku, to wygrana sesja zachęciła Ewelinę do udziału w kolejnych konkursach, które – jak się okazywało – wygrywała. Przełomem w rozszerzaniu jej pasji było spotkanie z fotografem Grajewskim.

- To on nieco wprowadził mnie do świata bardziej profesjonalnego modelingu, wychodzącego poza konkursy na Facebooku. Przede wszystkim opowiedział, jak to wygląda, jakie są możliwości. Najważniejsze, że zaczął mi dawać rady i wskazówki dotyczące samego pozowania, przygotowań. Wszystkich tych rzeczy, o których niewiele osób, niezajmujących się tym na co dzień wie. Nie wystarczy się tylko ładnie uśmiechać. To wszystko wbrew pozorom nie jest takie proste – opowiada Ewelina i dodaje: - Jedna sesja zdjęciowa, czasem pochłania cały dzień. Z mojej strony to dojazd we wskazane miejsce, zazwyczaj bagażnik mam cały załadowany różnymi strojami, butami, akcesoriami. Na miejscu albo fotograf wybiera sobie coś i realizujemy jego wizje na sesje, albo też moje – bo takie również układam, wymyślam, realizuję. Na sesji zazwyczaj towarzyszy też makijażystka, która pomaga w odpowiednim umalowaniu, a reszta to już zdjęcia – ważne jest tło, ale ważne też są same gesty, ruchy, ułożenie ciała, mimika – zmiennych jest wiele. To trochę taka gra aktorska – bo raz trzeba się uśmiechać, a za chwilę fotograf wymaga złości, smutku, czy zdziwienia. Nie jest to łatwe i trzeba się wszystkiego nauczyć. Potem efekty są piorunujące – opowiada.

Portal był przełomem
- Uczestniczyłam już w wielu różnych sesjach. Jeśli chodzi o fotografów, to wspomniany Grajewski polecił mi portal Maxmodels, gdzie fotografowie sami zgłaszają się do modelek. Przestrzegł jednak przed zagrożeniami. Wzięłam sobie do serca te uwagi i generalnie staram się wybierać fotografów, których znam lub którzy robili zdjęcia jakimś moim znajomym. Chodzi też o minimalizowanie ryzyka, bo niestety wszędzie trafiają się osoby ze złymi intencjami. Jestem tego świadoma i unikam takich sytuacji – dodaje.

To właśnie przez portal nawiązała znajomość z Sebastianem Lacherskim, z którym wykonała już sporo różnych sesji. Ponadto w 2019 roku została polecona jednemu z najlepszych fotografów portretowych w kraju, a więc Adamowi Polańskiemu:

- Wzięłam udział – jako modelka – w dwóch plenerach. Ponadto Adam robił mi też zdjęcia portretowe. Mogę się pochwalić, że po jednym z plenerów zdjęcie z moim udziałem trafiło do pokonkursowego albumu „Portret Prawdziwy”, a to konkurs międzynarodowy.
Ewelinę spytaliśmy, jak najbliżsi reagują na jej pasję.

- Cieszą się, że się spełniam. Gratulują mi fajnych zdjęć, a mój partner Paweł, to nawet czasem załapuje się przed obiektyw – bo biorę też udział w sesjach rodzinnych, w parach. Taki największy spontan z tym związany to był wyjazd nad morze. Wzięłam udział w konkursie, ale nie spojrzałam, że realizacja była nad Bałtykiem. No cóż, trzeba było jechać. Zdjęcia wyszły bardzo fajnie – kończy.

Mówi nam, że póki fotomodeling będzie sprawiał jej frajdę, to nadal będzie poświęcać się temu hobby. Zdjęcia pięknej Eweliny można m.in. zobaczyć na jej Facebooku lub profilu na Instagramie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto