Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaśmiecanie części wspólnych i nieprzestrzeganie ciszy nocnej. Mieszkańcy nowotomyskich kamienic boją się o bezpieczeństwo

Julia Kasperczak
Julia Kasperczak
W lutym mieszkańcy jednej z kamienic przy ulicy Mickiewicza utracili w wyniku pożaru cały swój dobytek. To spowodowało, że i lokatorzy innych budynków mieszkalnych zaczęli się bać, że i u nich może dojść do groźnych sytuacji.

Zwróciło się do nas dwóch czytelników, którzy są mieszkańcami lokali własnościowych w dwóch nowotomyskich kamienicach, na ulicy Mickiewicza oraz na Placu Niepodległości. Wskazują, że w ich wspólnotach występują problemy z utrzymywaniem zasad życia publicznego przez niektórych najemców.

- Śmieci nie dość, że nie są przez nich segregowane, to często leżą pozostawione w częściach wspólnych

– mówi mieszkaniec kamienicy na Placu Niepodległości. Dodaje też, że często spotyka się z pomalowanymi sprejem klatkami.

- Jakiś czas temu wymieniliśmy drzwi, a niedługo później zostały pokopane i zniszczone

– podaje. Relacjonuje, że jedna z rodzin, która przebywa właśnie w mieszkaniu komunalnym często składuje różnego rodzaju śmieci na strychu.

_- Zamiast wynieść na śmietnik, wynoszą wszystko na strych, który jest wspólny. Są to stare, zarwane tapczany, śmieci, wciąż stoi także choinka od świąt – mówi mężczyzna. - To wszystko stwarza zagrożenie. Jest to kwestia zaprószenia ogniem i dachu nie ma w ciągu jednej minuty. Dodatkowo wszystko jest drewniane _– tłumaczy.

Mieszkanka kamienicy przy ulicy Mickiewicza, która także zwróciła się do nas, informuje, że w jej wspólnocie występują problemy zakłócania ciszy oraz porządku.

- Czasami dziennie przewija się kilkanaście osób

– informuje i dodaje, że w nocy często słychać hałasy, a cisza nocna tam nie obowiązuje. Mówi, że pomimo częstych wezwań policji nic się nie zmienia.

- Jest to walka z wiatrakami. Po kontroli policji na chwilę sytuacja uspokaja się, a później znów jest to samo

– informuje. Mieszkanka kamienicy przy ulicy Mickiewicza wskazuje też, że pisze wiele pism do różnego rodzaju organów, jednak jak na razie nie przyniosło to żadnych rezultatów.

Wspólnie zaznaczają, że zachowania te są bardzo niebezpieczne, a jeśli doszłoby do nieszczęśliwego wypadku, jakim mógłby być np. pożar, w wyniku którego utraciliby swój dobytek, nie uzyskaliby mieszkań od ZGM, ponieważ te należą się jedynie najemcom lokali komunalnych.

Co może zrobić ZGM?

O niepokojące mieszkańców sprawy zapytaliśmy prezes Przedsiębiorstwa Usługowego Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Nowym Tomyślu Sp. z o.o., Zofię Matuszczak, która mówi nam, że gdy chodzi o zaśmiecanie części wspólnych w kamienicach takich, jak np. strych, trudno jest powiedzieć, która dokładnie z osób zamieszkujących dany budynek to robi. Zaznacza, że wszyscy mieszkańcy powinni postępować zgodnie z regulaminem.

- Jeśli jest problem, to wzywamy do usunięcia śmieci wszystkich mieszkańców

– tłumaczy. Zapytaliśmy także o kroki, jakie podejmuje PU ZGM w sprawie np. częstych interwencji policji u najemców lokali komunalnych.

- Jeśli lokator nie zachowuje się prawidłowo, to mobilizujemy go, aby tak się zachowywał. Natomiast jeśli przekracza pewne granice to krokiem, który między innymi podejmujemy jest wysyłanie pozwu o eksmisje – informuje i dodaje: - Są też przypadki, w których piszemy do komisji leczenia alkoholowego oraz OPS-u

– tłumaczy. Mówi też, że jeśli takie działania są potrzebne, sama również informuje policję.

Zapytaliśmy także o zadłużenie najemców ZGM. Zofia Matuszczak odpowiedziała nam, że jeżeli chodzi o zaległości czynszowe, na chwilę obecną ZGM jest na etapie sporządzania bilansów zgodnie z kodeksem spółek handlowych.

- Po ich zatwierdzeniu mogę podać dopiero bliższe dane

– mówi prezes.

Zaśmiecanie części wspólnych i nieprzestrzeganie ciszy nocne...

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto