Około godziny 20.39 strażacy ze Zbąszynia i Przyprostynia, a także zastępy z JRG Nowy Tomyśl wyjechały do pożaru kotłowni w budynku jednorodzinnym, znajdującym się w zwartej zabudowie na Placu Wolności w Zbąszyniu.
W budynku, w momencie wybuchu pożaru w budynku przebywały dwie osoby - matka z córką. Jak udało nam się dowiedzieć, opuściły budynek przez dojazdem zastępów, jednak po zaleceniach dyspozytora straży, przyjmującego zgłoszenie o pożarze.
Dowódca Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Nowym Tomyślu, a zarazem oficer prasowy KP PSP kapitan Damian Żukrowski powiedział nam, że pożar powstał w wyniku zbyt bliskiego składowania kartonów przy piecu. żar z pieca wypadł na łatwopalne kartony i całość zajęła się ogniem. Na szczęście szybka akcja strażaków pozwoliła zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia na część mieszkalną.
W wyniku zdarzenia lekkich poparzeń ciała doznała jedna z kobiet przebywających w budynku. Próbowała nieskutecznie gasić płomienie.
Do zadań strażaków prócz zgaszenia pożaru, należało oddymienie budynku oraz pomoc medyczna i wsparcie psychiczne poszkodowanej osobie - do czasu przyjazdu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego.
Dowódca JRG Nowy Tomyśl wskazuje, że podobnych zdarzeń można by uniknąć, gdyby mieszkańcy dbali o bezpieczeństwo:
- Wielokrotnie przypominamy o prawidłowym eksploatowaniu pieców oraz zachowaniu odpowiednich odległości składowania materiałów palnych od pieca centralnego ogrzewania. Mieszkańcy niestety bezpośrednio przy piecach składują łatwopalne materiały, gazety, czy drewno, które po wypadnięciu żaru z paleniska lub popielnika natychmiast powodują pożar - wskazuje.
Jak dodaje, istotne w zapobieganiu lub minimalizowaniu negatywnych skutków pożarów są czujki dymu i tlenku węgla, które w porę mogą zaalarmować o zagrożeniu. Ich koszt to kilkadziesiąt złotych, a mogą uratować nasze zdrowie i życie.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?