Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiany w nowym rozkładzie przewozów kolejowych. Są skargi na godziny odjazdów i przyjazdów

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Od 11 czerwca wchodzi w życie nowy rozkład, w którym - zdaniem naszego czytelnika - w godzinach kluczowych dla powrotów z pracy, nie ma żadnego pociągu osobowego
Od 11 czerwca wchodzi w życie nowy rozkład, w którym - zdaniem naszego czytelnika - w godzinach kluczowych dla powrotów z pracy, nie ma żadnego pociągu osobowego Robert Woźniak
Przesunięcia w godzinach kursowania, sięgające od kilku do kilkunastu minut, na najbardziej znaczących odcinkach z Poznania. Tak prezentują się zmiany w rozkładzie pociągów w województwie wielkopolskim, które zaczną obowiązywać od 11 czerwca. Jeszcze nie weszły w życie, a już słychać głosy niezadowolenia.

Skargi na zmiany w połączeniach

Z naszą redakcją skontaktował się jeden z mieszkańców, który podzielił się z nami swoimi obawami związanymi z pociągami osobowymi na linii kolejowej nr 3 - na odcinku Zbąszynek - Poznań Główny.

- Od 11 czerwca wchodzi w życie nowy rozkład, w którym, w godzinach kluczowych dla powrotów z pracy, nie ma żadnego pociągu osobowego. Zbąszynek, Zbąszyń, a w szczególności Nowy Tomyśl to stacje, z których w godzinach 14-16 wyjeżdżają ogromne rzesze ludzi kończących pracę. W dotychczasowym (dosyć przystępnym) rozkładzie jazdy był pociąg o 14:09 wyjeżdżający ze Zbąszynka, a będący w Poznaniu o 15:18. Te połączenie osiągalne było dla osób pracujących w układzie na tzw. "pierwszą zmianę". Natomiast pociąg wyjeżdżający o 15:24 ze Zbąszynka i będący o 16:31 w Poznaniu - dostępny był dla pasażerów pracujących w trybie 7:00 - 15:00. Niestety przeważnie był dosyć mocno obciążony

- wyjaśnia nasz rozmówca. Jak podkreśla, obecne zmiany - od 11 czerwca - przyśpieszają jeden z pociągów, który odjeżdżać będzie ze Zbąszynka już o 13:40, więc nie będzie on osiągalny dla osób kończących pracę o 14:00. Natomiast, jak dodaje kolejny pociąg wpisany został na odjazd ze Zbąszynka o 16:13, co spowoduje ponad półtorej godzinne oczekiwanie pasażerów.

- Najpewniej korzystający z PKP będą zmuszeni porzucić komunikację kolejową, ponieważ można z góry założyć, że ten drugi pociąg będzie przepełniony do granic możliwości. Najnowszy rozkład jazdy to absurdalne działania Urzędu Marszałkowskiego i zarządcy infrastruktury kolejowej. Wszyscy pracownicy docierający codziennie rano do dużych firm (Phoenix Contact, Henke Saas Wolf, Aesculap Chifa) na zachodzie Wielkopolski mają być skazani na fatalny powrót z pracy?

- pyta zaniepokojony zmianami mieszkaniec.

Kto jest winny obecnej sytuacji? I czy uda się jej zaradzić?

Organizatorem publicznego transportu zbiorowego w ruchu regionalnym jest województwo. Zadania organizatora pełni zaś marszałek. Dlatego w sprawie zapytań i zastrzeżeń do rozkładu jazdy pociągów regionalnych w pierwszej kolejności nasza redakcja skierowała się do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.

Jaką odpowiedź otrzymaliśmy?

Jak wyjaśnia biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego, PKP PLK S.A. poinformowało tutejsze województwo na spotkaniu w dniu 4 kwietnia br. o graniczeniu przepustowości i przewidywanych kolejnych zamknięciach torowych na linii kolejowej nr 3 - na odcinku Opalenica – Nowy Tomyśl - w związku z prowadzonymi pracami modernizacyjnymi.

- Powyższe spowodowało, że od dnia 11 czerwca odwołane zostały kolejne dwie pary pociągów regionalnych. Również zmianie uległy godziny przyjazdów/odjazdów do stacji Poznań Gł. Mając na uwadze konieczność zapewnienia obsługi komunikacyjnej społeczności lokalnych przy wykorzystaniu kolejowych wojewódzkich przewozów pasażerskich na odcinku Poznań Główny – Zbąszynek, organizowanych przez Województwo Wielkopolskie oraz pociągów międzyregionalnych, celem województwa wielkopolskiego było ułożenie kompromisowego rozkładu jazdy, który zmniejszyłby uciążliwości dla podróżujących dojeżdżających codziennie do pracy

- tłumaczy Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego. Jak dodaje biuro prasowe w nadesłanej do naszej redakcji odpowiedzi, w tej sytuacji województwo zawnioskowano do PKP PLK S.A. o uruchomienie dwóch par pociągów w krótszych relacjach na odcinku Poznań Gł.- Opalenica oraz podjęło działania, pomimo wprowadzonych ograniczeń, mające na celu jak najlepsze dostosowanie rozkładu jazdy pociągów do potrzeb podróżnych.

- Również w związku z napływającymi skargami do Urzędu Marszałkowskiego oraz do Ministerstwa Infrastruktury, województwo wielkopolskie zwróciło się o wsparcie zarówno do ministra infrastruktury, jak i prezesa Urzędu Transportu Kolejowego w tej kwestii. Pozwoliło to uniknąć kolejnych odwołań pociągów w rozkładzie jazdy, które były planowane przez zarządcę infrastruktury

- wyjaśniają władze województwa. Ministerstwo Infrastruktury skierowało pismo do PKP PLK S.A. o ponowne zweryfikowanie zakresu zamknięć oraz zapewnienie terminowego zakończenia prac prowadzonych na szlaku Opalenica – Nowy Tomyśl.

- Z informacji przekazanych przez PKP PLK S.A. do Urzędu Marszałkowskiego oraz przewoźników kolejowych wynika, że powyższa sytuacja potrwa do końca września br.

- czytamy w informacji prasowej.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto