Znak b36 kością niezgody wśród mieszkańców Wąsowa?

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Tak, według mieszkanki, która jest "za" pojawieniem się tego znaku przy ulicy Wytomyskiej wyglądała rzeczywistość.
Tak, według mieszkanki, która jest "za" pojawieniem się tego znaku przy ulicy Wytomyskiej wyglądała rzeczywistość. Nadesłane przez mieszkankę ulicy Wytomyskiej
Kilka tygodni temu pisaliśmy o niezadowoleniu mieszkańców ul. Wytomyskiej w Wąsowie w związku z wprowadzeniem całkowitego zakazu zatrzymywania się. W sprawie jednak głosy są podzielone, a sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Znak b-36 kością niezgody.

Przypomnijmy, że jak informowali nas na początku marca nasi czytelnicy, jesienią 2022 roku na ulicy Wytomyskiej, po lewej stronie - jadąc z Wąsowa do Wytomyśla – nagle, bez zapowiedzi, pojawił się znak b36 - zakaz zatrzymywania się.

- Po tej stronie brakuje również chodnika, przez co ludzie, w tym dzieci, wychodzą bezpośrednio na ruchliwą drogę. Gdy samochody parkowały, ruch się spowalniał. Co więcej, niedawno pojawił się też ten sam zakaz po drugiej stronie. Obecnie cała droga wyłączona jest z parkowania

- zwracała uwagę jedna z naszych czytelniczek.

Włodarz gminy, Mieczysław Skrzypczak mówił, że ustawienie znaków w tym miejscu znacząco poprawiło bezpieczeństwo oraz przejezdność drogi, a sama zmiana organizacji ruchu została uzgodniona i pozytywnie zaopiniowana przez podmioty ustawowo uprawnione do tych działań.

Jedna z mieszkanek murem za wójtem Kuślina.

W ubiegłym tygodniu do naszej redakcji nadesłany został e-mail w tej właśnie sprawie wraz z załączoną fotografią ulicy, gdy jeszcze znaku przy ulicy Wytomyskiej nie było. Jak czytamy w nadesłanej wiadomości mieszkanka Wąsowa wyraziła podziękowania za ustawienie znaku.

- Na drodze tej jest wzmożony ruch samochodów osobowych, a także ciągników z dużymi naczepami - w tej okolicy są trzy duże firmy transportowe. Urządzanie na drodze publicznej całodziennych i nocnych prywatnych parkingów z czystego lenistwa i od lat nabytych nawyków, a także złośliwości mieszkańców, stwarzało zagrożenie nie tylko dla kierowców, ale i pieszych. Pojazdy wielkogabarytowe i kombajny rolnicze nie mogąc wyminąć zaparkowanych samochodów wjeżdżały i niszczyły chodniki

- stwierdza kobieta. Dodatkowo podkreśliła, że twierdzenie, iż "parkowanie pojazdów na drodze publicznej dwukierunkowej zwiększa poziom bezpieczeństwa jest co najmniej błędne, zdumiewające
i niedorzeczne"
. Stan faktyczny, jak dodawała, przedstawiają nadesłane do naszej redakcji zdjęcia.

Dodajmy, że przeciwnicy znaku złożyli w gminie i powiecie zażalenie, podpisane przez tych mieszkańców ulicy, których zastano w domach. Sprawa skierowana została też do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

- Na tę chwilę nie bardzo jest o czym mówić. Mieszkańcy, którzy są przeciwni pojawieniu się tego znaku, wynajęli prawnika, który w ich imieniu złożył wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten z kolei wystąpił do naszego Starostwa Powiatowego o nadesłanie wszystkich kserokopii dokumentów z tej sprawy. Teraz musimy poczekać na rozstrzygnięcie

- poinformował Marcin Kamiński, specjalista ds. zarządzania ruchem drogowym.

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maciej Guździoł
CHCIAŁBYM ZWRÓCIĆ UWAGĘ BO O TYM NIE WSPOMNIANO W ARTYKULE ,ŻE ZDJĘCIA PRZEDSTAWIAJĄ SYTUACJĘ PO TYM JAK POSTAWIONY ZOSTAŁ PIERWSZY ZNAK B36 PO LEWEJ STRONIE ULICY. WCZEŚNIEJ KIEDY TEGO ZNAKU NIE BYŁO NIE BYŁO RÓWNIEŻ PROBLEMU Z PRZEJAZDEM MASZYN ROLNICZYCH A PO POSTAWIENIU ZNAKU ZACZĘŁO DOCHODZIĆ DO TAKICH SYTUACJI JAK TE PRZEDSTAWIONE NA ZDJĘCIACH. PYTANIE PO CO JEST TEN ZNAK I KOMU MAM POMÓC???
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie