Okazało się, że należąca do niego krowa weszła na skuty lodem pobliski staw. Lód okazał się jednak nie dość gruby i załamał się pod ciężarem zwierzęcia, które wpadło do lodowatej wody.
Właściciel wezwał więc na pomoc ratowników. Przybyli na miejsce strażacy z 3 jednostek, za pomocą lin i bosaków przez kilkadziesiąt minut starali się wydobyć ze stawu wystraszone, otumanione i przemarznięte zwierzę.
Gdy wreszcie im się udało, okazało się, że wyciągnięta ze stawu krowa jest bardzo mocno wychłodzona. Strażacy rozwinęli więc specjalną folię i za pomocą nagrzewnicy starali się ogrzać zwierzę.
Pomimo usilnych prób, wielkiego zaangażowania i interwencji przybyłego na miejsce lekarza weterynarii, krowa zdechła z wyziębienia i wyczerpania organizmu.
W czwartkowych działaniach brały udział 2 jednostki JRG z Nowego Tomyśla oraz jednostka OSP z Chrośnicy
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?