49-letni mężczyzna dokonał czterech kradzieży na terenie Opalenicy. Wpadł usiłując sprzedać jeden z łupów!

Jak informuje zastępczyni oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu Anna Urbaniak z wydziału prewencji w miniony piątek, 25 sierpnia 2023 roku kierownik Posterunku Policji w Kuślinie otrzymał zgłoszenie o podejrzanym mężczyźnie, który kręci się rejonie stacji paliw w Opalenicy.

Jak się okazało po dotarciu na miejsce funkcjonariuszy - mieszkaniec Poznania - próbował sprzedać kosiarkę spalinową, którą wcześniej w tym samym dniu ukradł uprzednio włamując się do altany na ogródku działkowym przy ul. Łąkowej w Opalenicy.

- Policjant rozpoznał tego mężczyznę. Osoba ta typowana była, jako osoba, która mogła być odpowiedzialna za inne włamań na terenie Opalenicy, a której wizerunek utrwalony został na monitoringu zabezpieczonym przez funkcjonariuszy

- mówi Anna Urbaniak z nowotomyskiej komendy. Jak dodaje w toku czynności prowadzonych przez policjantów okazało się, iż w minionym tygodniu zatrzymany włamał się do dwóch lokali gastronomicznych, kwiaciarni oraz wspomnianej altany na ogródku działkowym, skąd m.in. dokonał zaboru pieniędzy, drobnych artykułów spożywczych oraz kosiarki, którą próbował później spieniężyć.

- 49-latek usiłował także włamać się do domu mieszkalnego, jednak został na szczęście spłoszony przez właściciela posesji. Co ciekawe mężczyzna wynajmując pokój hotelowy w Opalenicy posłużył się dowodem osobistym...pochodzącym z kradzieży z włamaniem w Poznaniu. Przestępcza działalność na terenie Opalenicy nie była bowiem nowością dla zatrzymanego, gdyż w przeszłości był karany za kradzieże z włamaniami

- podkreśla A. Urbaniak z wydziału prewencji. Warto dodać, że materiał dowodowy zgromadzony przez funkcjonariuszy doprowadził do zastosowania przez Sąd Rejonowy w Nowym Tomyślu wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

- Z uwagi na to, że w przeszłości odbywał on karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa, teraz za popełnione czyny odpowie w warunkach recydywy i grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności

- tłumaczy.