Na miejscu, przed pałacem strażacy zastali nieco zdezorientowanych gości weselnych, którzy akurat się tam bawili. Szybko udało si ustalić, że czujnik włączył się w jednym z pokoi na drugim piętrze. Wyposażeni m.in. w kamerę termowizyjną ochotnicy natychmiast udali się we wskazane miejsce, po drodze sprawdzając kamerą cały korytarz - by wykluczyć ewentualny pożar.
W pokoju, w którym doszło do alarmu szybko okazało się, co spowodowało włączenie się systemu przeciwpożarowego. Otóż do pokoju przez okno wleciał szerszeń. Owad usiadł sobie właśnie na czujce przeciwpożarowej. Z kolei lokatorzy nie posiadający żadnej klapki, postanowili nieproszonego gościa unicestwić za pomocą dezodorantu w sprayu - zaczęli więc w niego intensywnie psikać, a że siedział na czujniku, to włączył się alarm.
Po kilkudziesięciu minutach strażacy odjechali, a goście weselni mogli wrócić do zabawy.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?