Gm. Opalenica: Chciał trafić do Paryża

Jak jednak później ustaliśmy w Nadodrzańskim Oddziale Straży Granicznej, obywatel Erytrei zmierzał jednak gdzie indziej. Zastępująca rzecznika prasowego jednostki, kapitan Katarzyna Kotopka-Łanda poinformowała nas, że celem cudzoziemca był... Paryż.

Najprawdopodobniej młody chłopak dostał się do tira w mieście Calais, gdzie znajduje się również Eurotunel pod kanałem La Manche, a także przeprawa promowa z Wielką Brytanią. Kierowcy ciężarówek podróżujących właśnie tamtędy mają ogromne problemy z imigrantami szturmującymi naczepy, w celu przedostania się w inne miejsce. Tak mogło być najpewniej również w przypadku 16-letniego Afrykanina. Chłopak chciał dostać się do stolicy Francji - Paryża, a wylądował w Porażynie. Calais i podopalenicką wieś dzieli ponad 1100 kilometrów. Łatwo obliczyć więc, że cudzoziemiec w naczepie tira mógł spędzić blisko 20 godzin, zanim zakończył podróż. Zastanawiający jest również fakt, jak Erytrejczyk wydostał się z naczepy samochodu - policja bowiem żadnego samochodu nie zatrzymała. Możliwe, że kierowca tira przejeżdżając przez nasz teren, zorientował się, że w naczepie znajduje się pasażer „na gapę” i wiedząc o poważnych konsekwencjach, jakie mogą go czekać, po prostu zostawił chłopaka przy drodze, czując, że prędzej czy później i tak ktoś się nim zainteresuje. To są jednak tylko spekulacje, które krążą w tej sprawie wśród mieszkańców.

Faktem jest, że 16-latek pochodzi z Erytrei we wschodniej Afryce. To 6,5-milionowy kraj rządzony dyktaturą i targany konfliktami, w którym jak ustaliła Komisja Śledcza ONZ dochodzi do „notorycznego, powszechnego i rażącego naruszania praw człowieka”. W przyjętej rok temu rezolucji Rada Praw Człowieka zwróciła się do władz o podjęcia działań, by m.in. zaprzestano bezpodstawnych aresztowań obywateli, a także stosowania kar i tortur. Apelowano także o to, by zapewnić więźniom sprawiedliwy system sądowniczy i poprawić warunki panujące w więzieniach. Ponadto zwrócono uwagę na brak poszanowania praw człowieka do swobody wypowiedzi, religii. Jak widać zatem sytuacja w tym kraju jest dramatyczna i jak mówią doniesienia prasowe w ciągu ostatnich lat uciekło stamtąd ponad 5 proc. populacji. Być może 16-latek znaleziony w Porażynie właśnie z tych powodów szuka lepszego „jutra” w Europie.