Gmina Opalenica: Policyjny pościg za traktorem. Uszkodzony radiowóz
Co więcej, na tylnej belce umieszczonej poza pojazdem, stał „pasażer”. Widząc powyższą sytuację Policjanci niezwłocznie wydali kierującemu sygnał do zatrzymania się:
- Kierujący za nic wziął sobie sygnały i ruszył w dalszą drogę. Mężczyzna kontynuował swoją ucieczkę drogami gruntowymi i polami uprawnymi. W chwili podejmowanych przez funkcjonariuszy prób wyprzedzenia ciągnika rolniczego, jego kierujący gwałtownie skręcał w stronę radiowozu, uderzając go i spychając. Swój udział w całym zdarzeniu miał również „pasażer” ciągnika, który chcąc pomóc w ucieczce swojemu kierowcy, kopał w radiowóz, gdy ten zbliżał się do ich pojazdu. Po półgodzinnych staraniach zatrzymania kierowcy ciągnika, ten zatrzymał się sam. Jak się okazało ciągnik nie przetrwał takiej „wyprawy” po polach. W ciągniku doszło do uszkodzenia przedniego koła, co spowodowało, że mężczyźni nie mogli kontynuować dalszej ucieczki - relacjonuje rzecznik KPP w Nowym Tomyślu Joanna Jerzewska.
Jak dodaje, mężczyźni podczas zatrzymania stawiali opór i nie wykonywali poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy. Jak się okazało panowie byli braćmi, zamieszkujący pobliską wieś. Jaki był powód niezatrzymania się do kontroli według kierującego?
- Pojazd nie był zarejestrowany, a ponadto nie posiadał wymaganego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Teraz bracia odpowiedzą za uszkodzenie pojazdu służbowego, a kierowca ciągnika ponadto za przestępstwo jakim było niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 - zakończyła oficer prasowa KPP.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?