Grubsko: prokuratura bada wycinkę drzew

Grubsko: prokuratura bada wycinkę drzew.
- Wszczęliśmy śledztwo w tej sprawie, na wniosek Stowarzyszenia Miłośników Wsi „Pokochaj Wieś”. Obecnie śledztwo jest w początkowej fazie rozpoznania, zbierania materiałów. Na razie nic więcej w tej sprawie nie mogę powiedzieć - powiedziała nam w rozmowie telefonicznej nowotomyska prokurator.

O co konkretnie chodzi? Cała sprawa dotyczy drzew, które w latach 2012 - 2013 zostały wycięte przy nieutwardzonej drodze publicznej Grubsko - Chojniki. W sumie w dwóch akcjach wycinki zlikwidowano tam łącznie 70 drzew, w tym 16 dębów, z czego 8 dębów o obwodach 60-85 cm oraz 8 dębów o obwodach 105-200 cm. Pozostałe drzewa to były lipy, sosny, brzozy i akacje.
Powodem wycięcia były między innymi problemy z przejazdem tamtędy autobusu szkolnego - takie zgłosił do gminy Ośrodek Oświaty i Sportu.
Sprawa od samego początku wywołała spore dyskusje i oburzenie części mieszkańców tego terenu. Burzliwa dyskusja przewinęła się między innymi przez nowotomyskie forum, o sprawie zresztą również pisaliśmy.
- Cały czas się zastanawiamy w jakim celu przeprowadzono wycinkę 70 drzew? Straciliśmy bezpowrotnie dębową aleję, jeden z najważniejszych elementów olęderskiej wsi. Wieś Grubsko jest wsią unikatową, jest żywym świadectwem kulturowego i przyrodniczego dziedzictwa. Chcemy to wszystko wyjaśnić. Według nas wycinka tych drzew była bezzasadna, a jej powód zupełnie dla nas niejasny. Przecież można było zrobić na drodze mijanki, szczególnie, że ruch tam nie jest duży. Ponadto chcemy się dowiedzieć, co stało się z tym drewnem, bo miał trafić na potrzeby wsi, a według nas nie trafił - powiedziała nam prezes „Pokochaj Wieś” Jolanta Rewal - Sałata.

O komentarz poprosiliśmy nowotomyski ratusz. Jednak, jak powiedział nam zastępca burmistrza Wojciech Ruta, sprawa na razie nie będzie komentowana.

Więcej w Dniu Nowotomysko-Grodziskim, 9 września.