Narzekają mieszkańcy, bo nie mogą przejść, ani przejechać. Jednak problemy mają także służby ratunkowe.
Tylko w ubiegłym tygodniu karetki trzykrotnie grzęzły w błocie na miękkich drogach i trawnikach. Najpoważniejsza sytuacja miała miejsce w Nowym Tomyślu.
Specjalistyczna karetka ratunkowa chciała z Osiedla Batorego odjechać do szpitala z pacjentem potrzebującym pilnej pomocy. Niestety S-ka zakopała się na rozmokłym terenie.
Jak powiedziała nam szefowa nowotomyskiego pogotowia Ewa Garska, do zdarzenia dysponowano już zastęp strażaków. Ratownicy nie zdążyli jednak dojechać, bowiem karetka została wypchnięta przez grupę młodych ludzi, którzy akurat przechodzili w pobliżu. gdy zobaczyli co się dzieje, natychmiast podbiegli i wypchnęli pojazd.
W środę wieczorem strażacy z PSP w Nowym Tomyślu wyciągali karetkę z błota w miejscowości Grubsko, S-ka również spieszyła do zachorowania. Kilka godzin wcześniej pogotowie utknęło również w okolicach Wytomyśla. Tym razem jednak z pomocą przyszedł jeden z miejscowych rolników, który z pomocą ciągnika wyciągnął karetkę z błota.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?