Do zdarzenia doszło w jednym z zakładów zajmujących się obróbką metalu. 22-latek, mieszkaniec Wąsowa, pracował przy hydraulicznej maszynie, która ścinała części blachy. W pewnym momencie wyleciał z niej trójkątny kawałek metalu, który przeciął mu tętnicę szyjną w okolicach barku.
– Kolega zaczął histerycznie biegać po hali – relacjonował Krzysztof Wandtke, opiekun hali. – Być może właśnie dlatego, że się ruszał, krew zaczęła się lać tak obficie. Wyglądało to koszmarnie – opowiada.
Mężczyźnie udzielono pierwszej pomocy. Natychmiast wezwano też pogotowie: – Lekarz powiedział, że tamując krwawienie uratowaliśmy chłopakowi życie – mówi Wandtke.
Więcej w tygodniku Dzień Nowotomysko - Grodziski, 11 września
Ranny mężczyzna został przetransportowany do lecznicy w Nowym Tomyślu, gdzie przeszedł operację. Jego koledzy postanowili także oddać dla niego krew.
Państwowa Inspekcja Pract nie chce ostatecznie wypowiadać się co do przyczyn wypadku, ale niewykluczone, że mężczyzna przed przystąpieniem do pracy mógł nie oczyścić maszyny ze ściętych fragmentów blachy.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?