Na terenie bolewickiego lasu stanęła tablica upamiętniająca miejsce niemieckiego obozu pracy przymusowej

Wzdłuż autostrady Frankfurt – Poznań, która prowadzić miała docelowo do Moskwy, powstawały w czasie wojny niemieckie obozy pracy, w których ludność żydowska wykonywała ponadludzką pracę. Drogi, którymi jeździmy do dzisiaj – w swojej wersji pierwotnej – powstawały z betonowych płyt. Prace odbywały się bez użycia ciężkiego sprzętu, jedynie dzięki pracy ludzkich rąk. Więźniowie – którzy nie dostawali odpowiednich porcji pożywienia – traktowani byli w okrutny sposób. Ci, którzy zmarli z wycieńczenia, chowani byli w zbiorowych mogiłach. Część z ciał na zawsze pozostała na terenach okalających autostrady.

W piątek w siedzibie Nadleśnictwa Bolewice odbyła się prelekcja Jacka Nawrocika, który jest kustoszem Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie. Od lat – bazując na badaniach Anny Ziółkowskiej – bada historię niemieckich obozów pracy przymusowej, które położone były na obszarze Wielkopolski. Warto wspomnieć, że Anna Ziółkowska jest autorką książki „Obozy pracy przymusowej dla Żydów w Wielkopolsce w latach okupacji hitlerowskiej (1941-1943)”, która w szeroki sposób opisuje ten temat.

Po prelekcji i krótkim poczęstunku nastąpiło uroczyste odsłonięcie pamiątkowej tablicy. Wszyscy udali się na teren, gdzie miał znajdować się niemiecki obóz pracy przymusowej. Na miejscu zaprezentowano przedmioty, które znaleziono tam podczas prac leśnych. Cegły, elementy kanalizacji i ogrodzenia skłoniły leśników do dalszych badań. Jak zapowiadają bolewiccy leśniczy planowane są kolejne prace archeologiczne