Właśnie w tych gminach strażacy interweniowali ośmiokrotnie. Najgorzej sytuacja wyglądała w Kuślinie. Tam przez blisko cztery godziny, 3 jednostki OSP walczyły z zalaną ulicą. Prócz wielu tysięcy litrów wody do ogródków i piwnic wlewały się także ścieki wylewające się z przepełnionych studni kanalizacyjnych.
Obecnie wody już nie ma, pozostał jednak smród, bowiem ulica w kilku miejscach oblepiona jest substancją z kanalizacji.
- Całe podwórko mieliśmy zalane, woda wlewała nam się również do piwnicy. Przeraźliwie teraz śmierdzi. Kilka miesięcy temu mieliśmy podobną sytuację. Nic się nie polepszyło w tym zakresie - powiedział nam mieszkaniec ulicy Ogrodowej.
Ponadto w samym tylko Kuślinie zalanych bądź podtopionych zostało kilkanaście piwnic i garaży. Podobnie było w sąsiednich miejscowościach. W Opalenicy strażacy pompowali wodę w trzech miejscach. W Nowym Tomyślu w dwóch. Zalań było dużo więcej, jednak zaradni mieszkańcy sami pozbywali się wody z pomieszczeń.
- Jak żyję nie pamiętam takiej ulewy - powiedział nam Andrzej z Nowego Tomyśla.
Mieszkańcy terenów, które nawiedziła wczoraj nawałnica nie mogą spać spokojnie, bowiem meteorolodzy także dziś zapowiadają możliwe burze.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?