Nowy Tomyśl: będzie dworzec PKS czy nie?

Gdy inwestycja ruszała jasne było, że na jej terenie powstanie dworzec. Grunt sprzedany został inwestorowi nowego centrum, ale jak zapewniał PKS będzie w nim miejsce także na dworzec. Miała to być powierzchnia około 300 m kw. wraz z placem manewrowym i peronami.

Sytuacja jednak przestała już być tak klarowna, gdy na biurko burmistrza Nowego Tomyśla przyszła oferta Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Poznaniu. Jego prezes poinformował w niej, że PKS ma dysponować wprawdzie nowo wybudowanym obiektem, jednak wraz ze zmiana intencji właściciela, jakim jest miasto Poznań, został zobowiązany do jego zbycia. I dlatego padła propozycja, by to Nowy Tomyśl go nabył. „W przypadku nie przyjęcia oferty zmuszeni będziemy zmienić przeznaczenie pomieszczeń i gruntu na inne bardziej komercyjne, co odbędzie się ze szkodą dla wizerunku miasta i pozbawi je obiektu, który jest istotny z punktu widzenia potrzeb społecznych” - brzmiał ostatni akapit pisma podpisanego przez prezesa PKS w Poznaniu, Hieronima Urbanka.

Odpowiedź burmistrza Nowego Tomyśla - Włodzimierza Hibnera była odmowna. W imieniu miasta złożył on deklarację nieodpłatnego przejęcia i bieżącego utrzymania dworca. Jak dodał, odnosi wrażenie, że w tej sprawie gmina Nowy Tomyśl została potraktowana przez PKS instrumentalnie: „(...) Propozycja kupna nowego obiektu, na którego wielkość i koszt budowy nie mieliśmy wpływu, a którego utrzymanie służyć ma Państwa działalności gospodarczej, wydaje się w tej sytuacji wyjątkowo niestosowna, podobnie jak zawarta groźba przeznaczenia pomieszczeń i gruntu na inne bardziej komercyjne”.

Na taką odpowiedź, kolejnego pisma z Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Poznaniu, do nowotomyskiego ratusza nie nadesłano. Czy dworzec zatem będzie czy nie? Na to pytanie trudno uzyskać satysfakcjonujące wyjaśnienia. Bo choć inwestycja postępuje i jak dowiedzieliśmy się od inwestora centrum handlowego - firmy „BUDREM” z Ostrowa Wielkopolskiego, obiekt gotowy ma być przed świetami, to PKS w sprawie dworca milczy.

- Nasze stanowisko w tej sprawie się nie zmieniło - wyjaśnia Paweł Mordal, zastępca burmistrza Nowego Tomyśla. - Czy dworzec będzie, tego nie wiemy, bo nie otrzymaliśmy odpowiedzi na naszą propozycję. To miejsce jest potrzebne podróżnym, to nie ulega wątpliwości.

Sprawa wydaje się tym bardziej nagląca, że przecież mamy już jesień, za chwilę będzie zima. Wcześniej, gdy stary dworzec jeszcze istniał to w jego poczekalni podróżni w zimne, deszczowe dni oczekiwali na autobus. Obecnie autobusy odchodzą z pl. Chopina i z zatoki przy „Biedronce”. Czy taki los czeka podróżnych także w następnych miesiącach, a może już zawsze?

Jak się okazuje uzyskanie jasnej odpowiedzi od PKS graniczy z cudem. Zapytaliśmy czy po zakończeniu budowy centrum podróżni nadal będą odjeżdżać z obecnych przystanków? Czy dworzec ostatecznie będzie w centrum handlowym, czyj będzie i kiedy będzie? Czy jest jakaś odpowiedź na propozycję miasta?

Po dwukrotnej interwencji, ostatecznie uzyskaliśmy taką odpowiedź: „Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Poznaniu S.A. informuje, że zgodnie z umową przedwstępną sprzedaży zawartą z Zakładem Remontowo- Budowlanym BUDREM sp. z o.o., sp. k. dokona zakupu nowo wybudowanego obiektu dworca autobusowego zlokalizowanego w Nowym Tomyślu przy ul. Kolejowej 1, przy nowo powstającym obiekcie handlowo usługowym Multibox po zakończeniu budowy obiektu przez ww. firmę. Umowa zakłada, że zakup nastąpi w terminie nie późniejszym niż do 30.04.2017r. Oficjalnie Zarząd nie otrzymał informacji na temat daty zakończenia budowy budynku. Propozycja przedstawiona przez Burmistrza Miasta Nowy Tomyśl nie została zaakceptowana przez Zarząd.”

Co ta odpowiedź oznacza, pomijając już fakt, że nam udało się od inwestora otrzymać odpowiedź co do terminu zakończenia budowy? Nie wyjaśnia ona nic, poza tym, że PKS ma czas na zakup pomieszczeń na dworzec do wiosny 2017 roku. Czy więc dworzec będzie niebawem czy też nie, czy w ogóle będzie? Po uzyskaniu takiego stanowiska, odpowiedź na te pytania to jak wróżenie z fusów. PKS nie chciał nic więcej dodać w tej sprawie.