Nowy Tomyśl: Bez klas pierwszych

Liczby są druzgocące. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku tylko w Nowym Tomyślu w ramach klas pierwszych trzeba było utworzyć aż 18 oddziałów, co wiązało się z gorączkowym szukaniem dostępnych miejsc, przerabianiem sal sportowych, czy pokoi nauczycielskich na klasy i stosowaniu innych podobnych rozwiązań.
W kolejnym roku szkolnym takich problemów placówki nie będą miały. Ba, trzy z nich na terenie gminy w ogóle nie rozpoczną pracy z pierwszoklasistami:

- Już wiemy, że klas pierwszych nie uda się utworzyć w Jastrzębsku Starym, Sątopach oraz Wytomyślu - poinformowała nas naczelnik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu Katarzyna Łukaszewicz. - W pierwszych dwóch placówkach dzieci w ogóle nie zgłoszono, natomiast troje uczniów z Wytomyśla będziemy dowozić do Nowego Tomyśla. W mieście, w SP nr 1 do klas pierwszych uczęszczać będzie 30 dzieci, do SP 2 - 34, do Bukowca - 11, a do Borui Kościelnej - 14 - dodała naczelnik wydziału.

Katarzyna Łukaszewicz powiedziała nam, że w tym roku szkoły nie musiały zwalniać nauczycieli, choć przyznała, że w siedmiu przypadkach nie przedłużono czasowych kontraktów. Co będzie w kolejnych latach? Nie można wykluczyć, że za rok problem zwolnień nauczycieli dotknie jednak również gminę Nowy Tomyśl.

Tymczasem gminie udało się już załatwić temat dowozów dzieci do szkół w roku szkolnym 2016/2017:
- Obecnie jesteśmy na etapie przygotowywania planów tych dowozów, z uwzględnieniem wszystkich uwag, jakie przekazywali nam radni, sołtysi, czy rodzice dzieci, w tym między innymi z Przyłęku i Wytomyśla - dodała.
Przypomnijmy, że wiosną tego roku rodzice tych dwóch miejscowości protestowali przeciw zbyt wczesnemu zabieraniu ich pociech z przystanków do oddalonej o kilka kilometrów szkoły. Od września plan dowozów ma być korzystniejszy.