Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl. Dlaczego palimy śmieciami?

Jakub Czekała
Strażnicy miejscy mają prawo wejść na teren posesji, by zobaczyć, czym palono
Strażnicy miejscy mają prawo wejść na teren posesji, by zobaczyć, czym palono Archiwum
Nowy Tomyśl. Dlaczego palimy śmieciami? Problem ten znany jest nie od dziś. Najbardziej nasila się w okresie jesienno-zimowym. Temat ten powtarza się co roku. O co chodzi?

Mieszkańcy miasta zaczynają dogrzewać mieszkania, nierzadko palą w piecach śmieciami. W Internecie pojawiają się liczne opinie oburzonych mieszkańców. Jedna z nich już we wrześniu opublikowana została na jednym z nowotomyskich forów:

„Niedaleko ulicy Nowej zauważyłam okropny dym. Podchodząc bliżej okazało się, że ktoś w jednym z domów najprawdopodobniej palił śmieci. Dym był bardzo duszący. Sezon grzewczy się jeszcze nie rozpoczął, więc może to wina ustawy śmieciowej (?). Ludzie, trochę więcej wyobraźni!”

W myśl przepisów osoba, która pali śmieci w piecu może otrzymać mandat w wysokości 500 złotych. Jeśli natomiast sprawa zostanie skierowana do sądu, ten może nałożyć grzywnę w wysokości do 5000 złotych.

Nowotomyska straż miejska odbiera zgłoszenia od mieszkańców. Możemy sprawdzić paleniska, ewentualnie pobrać do kontroli próbkę popiołu, by zweryfikować co zostało w piecu spalone, a także żądać od właściciela dokumentów, pisemnych oświadczeń itd. Każdy z naszych strażników ma prawo kontrolowania prywatnych mieszkań, jeśli mamy podejrzenia, że coś niewłaściwego zostało w piecu spalone. Mieszkaniec nie może nam odmówić wejścia na posesję, czy utrudniać postępowania – powiedział nam komendant Straży Miejskiej Arkadiusz Wieczorek.

Strażnicy otrzymują zgłoszenia. Jednak, jak podkreśla komendant Wieczorek, wiele z nich jest nieprecyzyjnych.

Część osób zgłasza, bo widzi ciemny dym, bądź czuje gdzieś spalony plastik, jednak nie ma konkretnego wskazania budynku, skąd ten dym się wydostaje. Wtedy mamy bardzo utrudnione zadanie, a nie możemy sprawdzać wszystkich domów na ulicy – dodaje Arkadiusz Wieczorek.

O problemie wiedzą również w nowotomyskim magistracie. Zastępca burmistrza Wojciech Ruta powiedział nam, że bezpośrednio do Urzędu również wpływają zgłoszenia od mieszkańców.

Po wejściu ustawy śmieciowej proceder trochę się zmniejszył. Opłata za śmieci nie jest naliczana od ilości odpadów, więc nie ma już sensu palić śmieciami. Jednak część nadal tak robi. Być może ludzie palą śmieciami by zaoszczędzić na opale, albo po prostu z przyzwyczajenia – powiedział nam.

Włodarz dodał, że osoby łamiące przepisy będą karane, jeśli udowodni się im postępek.
Liczymy również, że sąsiedzi takich osób będą reagować i zgłaszać takie przypadki. Zdajemy sobie sprawę z tego, że dym palonych śmieci jest gryzący i uciążliwy – dodał.

Nowy Tomyśl. Dlaczego palimy śmieciami? - komentujcie

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto