Nowy Tomyśl: Oświatowa rewolucja

Obecnie zarówno Zespół Szkół nr 2 im.S. Staszica, jak i Zespół Szkół Zawodowych i Licealnych im. K. Hołogi od kilku już lat i z sukcesami zresztą prowadzą klasy licealne. Zespół Szkół Ogólnokształcących i Policelanych im. M. Kopernika - szkoła o 70-letniej tradycji i renomie dziś walczy o każdego ucznia. Sprawa już budzi emocje. Mówi się, że zmiany które mają wyjść na dobre jednej placówce skrzywdzą 2 pozostałe.
A co na to władze powiatu?

Oto ich komunikat: „Starostwo jest na etapie dokonywania szczegółowej analizy aktualnych kierunków kształcenia w podległych szkołach. W czwartek odbyło się spotkanie wicestarosty nowotomyskiego Tomasza Kuczyńskiego i przewodniczącego Komisji Oświaty, Kultury i Kultury Fiz. Lecha Sadowskiego z dyrektorami podległych placówek. Ponownie rozmawiano na temat przyszłości szkół, lecz nie podjęto wiążących ustaleń. Podkreślamy ponownie, że na chwilę obecną nie podjęliśmy jeszcze żadnych wiążących decyzji. Szanujemy stanowisko szkół, i to w jaki sposób solidaryzują się zarówno dyrektorzy, nauczyciele, rodzice oraz uczniowie. Dlatego też w najbliższy wtorek 10 lutego odbędzie się, zwołane przez starostę nowotomyskiego, posiedzenie Zarządu Powiatu Nowotomyskiego. W całości poświęcone zostanie tematyce oświatowej. Członkowie Zarządu po raz kolejny będą rozmawiać i analizować słuszność przeprowadzenia zmian w szkolnictwie ponadgimnazjalnym w Nowym Tomyślu. Wierzymy, że osiągnięty zostanie kompromis. Liczymy jednak, że wychodząc naprzeciw oczekiwaniom szefów placówek oświatowych, każdy z dyrektorów będzie miał na względzie zarówno dobro danej szkoły, jak i organu prowadzącego. Chcielibyśmy, aby dyrektorzy mając na uwadze fakt, że powiat rocznie dopłaca do szkół ok. 2 mln. zł, racjonalnie zarządzali swoimi placówkami i odpowiedzialnie gospodarowali finansami publicznymi. Zarząd Powiatu przeprowadził także analizę rekrutacji uczniów do szkół w powiecie. Wynika z niej, że w ostatnich 7 latach liczba uczniów w naszych szkołach zmniejszyła się o 26 proc. i nadal będzie się zmniejszać. Fakt, że musimy tak dużo dopłacać do szkół spowodował nasze starania o zmniejszenie tych kosztów”.

Dyrektor ZSZiL im.K. Hołogi - Elżbieta Helwing powiedziała nam, że całe środowisko nauczycielskie najbardziej zaskoczył fakt, że wcześniej o sprawie nie mówiono, a pojawiła się ona znienacka. - Nie było żadnych wcześniejszych rozmów, żadnych sygnałów - powiedziała.

Jeśli reforma doszłaby do skutku „Hołoga” straciłby na niej trzy klasy technikum. - My jako szkoła składamy ofertę, jesteśmy przygotowani do kształcenia w danym kierunku, a to uczeń na końcu wybiera. Ważne przecież by ten wybór miał. Ponadto mamy podpisaną umowę z firmą „Wielkopolska” i to dla nich kształcimy zarówno uczniów w klasach zasadniczych zawodowych, jak i techników mechatroników - mówi.
Nauczyciele tej placówki boją się, że stracą prace, a uczniowie pozostawieni będę bez wyboru na swoją przyszłość. Sam pomysł uważają za skandaliczny, szczególnie, że jak podkreślają, ich placówka w ostatnich latach mocno się rozwinęła, a teraz powstaje przy niej hala.

Liceum medyczne oraz prawnicze, jeśli reforma weszłaby w życie straciłby także „Staszic”. - Liceum mamy od 2002 roku. Rok rocznie cieszy się ono dużym zainteresowaniem. Klasy są pełne, nie musimy łączyć oddziałów. Uczniowie wybierają nas także, ze względu na wykwalifikowaną kadrę, a także panującą atmosferę, tak wynika z badań - stwierdza dyrektor ZS nr 2 w Nowym Tomyślu, Łukasz Frański. Dyrektor „Staszica” nie ukrywa również faktu, że jeśli nastąpiłoby wygaszenie liceum, to docelowo na pewno nie uniknie się zwolnień wśród kadry pedagogicznej. Na razie nie wiadomo jednak, od kiedy ten scenariusz miałby obowiązywać.

Nauczyciele zdają sobie jednak sprawę z takiego obrotu sprawy i także w „Staszicu” prostestują. Do starosty wystosowali pismo, w którym informują, dlaczego zamykanie LO w ich placówce byłoby krzywdzące. Dyskusja przeniosła się też do netu. Fanpage w obronie „Hołogi” polubiło już 500 osób, a „Staszica” ponad 1000.

W Zbąszyniu też boją się rewolucji - protest podpisali m.in. dyrektorzy, nauczyciele, samorządowcy. W piśmie do starosty napisano m.in., że arbitralnie usiłuje się im narzucić kierunki kształcenia: „(...) Jak wiadomo, tym, co wyróżnia Liceum Garczyńskiego w skali powiatu i województwa jest kierunek bezpieczeństwo publiczne. Jego likwidacja może doprowadzić do spadku zainteresowania młodzieży kształceniem w zbąszyńskim liceum, a w konsekwencji do jego zamknięcia. Podobna sytuacja ma miejsce w ZS nr 2, w którym polecono likwidację technikum”-czytamy.

Dyrektor ZSOiL im. M. Kopernika - Ryszard Tratwal sprawy komentować nie chciał. Powiedział tylko, że decyzję, co do typów szkół musi podjąć zarząd powiatu. Dodajmy, że w powiecie nowotomyskim jest jeszcze jedna szkoła ponadgimnazjalna, w Opalenicy. Jej nic jednak nie grozi, bo zarządza nią gmina.
[09:27:05] Malwina Korzeniewska-Michalak: W ubiegłym tygodniu na nowotomyskiej obwodnicy zginął młody mężczyzna. Został potrącony przez dwa samochody. I choć rzecznik KPP powiedział nam, że 30-latek nie przechodził przez przejście dla pieszych, to internauci oraz czytelnicy sugerują, że gdyby tamto przejście i jego okolice były lepiej oświetlone, do tragedii mogłoby nie dojść. Wszak, w miejscu, gdzie obwodnica przecina ścieżkę rowerową i znajduje się zebra, jakiegokolwiek oświetlenia brak.

O możliwe zmiany zapytaliśmy zarządcę drogi czyli Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu. Zastępca dyrektora Krzysztof Jóźwiak poinformował nas, że ewentualne zamontowanie w tym miejscu oświetlenia należy do zadań gminy i tam też radził nam się zwrócić.

- Niemniej WZDW wystąpi do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu o informację dotyczącą tego wypadku oraz o ewentualnych wcześniejszych z udziałem pieszych, jeżeli takie miały miejsce. Na podstawie tych informacji WZDW rozważy możliwość zastosowania innych rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo na tym przejściu - dodał zastępca dyrektora.

Skoro odesłano nas do gminy, to o ewentualną lampę zapytaliśmy członka komisji bezpieczeństwa, a zarazem komendanta nowotomyskich strażników miejskich Arkadiusza Wieczorka. Ten powiedział nam, że temat jest znany i zostanie przedyskutowany na najbliższym posiedzeniu komisji.

Pozytywna opinia tej właśnie komisji będzie zaczątkiem dalszych, ewentualnych działań w tym miejscu. Do tematu wrócimy.