Nowy Tomyśl: Poprawiło się z parkowaniem

- W poprzednich latach odnotowywaliśmy takie interwencje, czy po sygnałach od mieszkańców, czy też z monitoringu. W tym roku jednak było inaczej, co cieszy - opowiada nam komendant strażników Arkadiusz Wieczorek. - Wydaje mi się, że nieco pomogło zaostrzenie kar, a także zmiana przepisów. Przypomnę, że wcześniej dużo było „lewych” kart, które mieszkańcy sobie sami drukowali, teraz to się zmieniło. Są konkretne wymagania, a karty są przypisane do konkretnych osób. Zresztą sytuacja jeszcze bardziej będzie klarowna, gdy CEPiK uruchomi w końcu bazę uprawnionych. Wszystko będziemy mieli w komputerach - jakie auto i kto może stawać na kopertach - dodał.

Strażnik zapowiedział również, że od nowego roku będą częstsze kontrole na nowotomyskich osiedlach, szczególnie pod kątem przestrzegania znaku B1, czyli zakazu ruchu, który to znak nie dotyczy osób niepełnosprawnych: - Będziemy sprawdzać, czy do łamania zakazu nie są wykorzystywane karty osób niepełnosprawnych przez osoby nieuprawnione - zakończył.

Przypomnijmy, że za stawanie na kopercie bez uprawnień grozi 800 zł, za łamanie znaku B1 - 500 zł, a za nieuprawnione korzystanie z karty 300 zł. Co więcej, w myśl niedawnej kampanii wszyscy pełnosprawni, którzy bezmyślnie stają na kopertach, powinni pamiętać hasło akcji: „Zabrałeś moje miejsce, zabierz moje kalectwo” i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy tego właśnie chcą?