Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl. Wandale rządzą

Jakub Czekała
Archiwum
Nowy Tomyśl. Wandale rządzą. W połowie ubiegłego tygodnia TVN24 zrealizował materiał dotyczący „żniw w mieście”, a mianowicie aktów kradzieży zieleni miejskiej dokonywanej przez mieszkańców.

Nowy Tomyśl. Wandale rządzą - jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?

Postanowiliśmy sprawdzić, jak sytuacja ta ma się w naszym mieście, w którym kolorowe kwiatki zdobią skwery, parki, a przede wszystkim liczne ronda. Okazuje się, że problem jest.

Tak. Ten problem występuje także u nas. Co prawda w tym roku jest jakby spokojniej. Nie mieliśmy jeszcze zgłoszeń, że rośliny ozdobne zginęły. Być może wzrosła świadomość mieszańców, że wszystkie ważniejsze miejsca są śledzone przez monitoring i występki mogą nie ujść im na sucho – opowiada komendant nowotomyskiej Straży Miejskiej Arkadiusz Wieczorek. – Jednak na osiedlu mieliśmy przypadek mieszańca, który z rodziną wracał ze spaceru. Nagle zaczął wyrywać kwiatki i ładować pod dziecięcy wózek. Obsługa monitoringu natychmiast wysłała w to miejsce patrol policji i ów mieszkaniec został „rozliczony” na miejscu. Kwiatki wróciły na swoje miejsce, a mężczyzna dostał mandat – kończy.

Jak dodaje strażnik, większy problem był w latach poprzednich, szczególnie w Parku Kultury i Wypoczynku. Zdarzały się też akty niszczenia zieleni, a także przy okazji jakichś dni okolicznościowych, na przykład popularnych imienin.

Kradzieże roślin to jedno, natomiast wandalizm to drugie. Cały czas w mieście jest problem z grafficiarzami-amatorami. W ostatnim czasie doszło do kilku zniszczeń elewacji bloków. Niestety, wandale zamalowują również znaki turystyczne, czy tabliczki szlaków.

Po złapaniu takie osoby muszą zazwyczaj naprawić szkodę lub karę odrobić w ramach prac społecznych – dodaje Wieczorek.

W okresie letnim miasto zmaga się także z amatorami kąpieli pod gołym niebem. O sprawie informowaliśmy już w ubiegłym roku. W czasie upałów ludzie wchodzą do fontanny na placu Niepodległości. – Zwracamy na to szczególną uwagę. To nie miejsce do kąpieli, ale mieszkańców, gdy są upały, to nie zraża. Niestety, każde wejście wiąże się z możliwością uszkodzenia elementów filtrujących wodę, a to generuje koszty naprawy. W tym roku już jedna osoba próbowała. Zapowiadamy, że nie będziemy pobłażliwi dla tego typu zachowań – kończy strażnik.

Należy się więc chyba cieszyć, że w naszym mieście robi się coraz bezpieczniej, a monitoring, na który początkowo narzekano zaczyna spełniać swoją rolę – prewencyjnie odstrasza potencjalnych wandali przed czynieniem szkody publicznej, czyli mienia wspólnego.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto