Opalenica: Co z tym placem?
Mieszkańcy wielokrotnie apelowali, by powstał u nich ogródek jordanowski, jednak bez skutku.
O sprawę zapytaliśmy w urzędzie, ale też powiedziano nam, że niestety ale przy ulicy Spokojnej brakuje miejsca na zrobienie placu zabaw.
Po artykule z naszą redakcją skontaktował się mieszkaniec sąsiedniej względem Spokojnej - ulicy Wyzwolenia i przedstawił nam swój pomysł na lokalizację placu zabaw.
- Skoro władze twierdzą, że na ulicy Spokojnej brakuje miejsca na plac zabaw - choć szczerze w to wątpię, bo tam przy blokach takie miejsce by się znalazło - to może czas pomyśleć o Wyzwolenia. Mamy tu takie jedno miejsce, które zarówno w opinii mojej, jak i sąsiadów idealnie nadawałoby się na plac zabaw. Otóż mam tu na myśli róg Wyzwolenia oraz ulicy Nowotomyskiej. Obecnie są tam jakieś drzewa, krzaki, ale także ustawione ozdobne kamienie, a obok nich ławeczki. Sęk w tym, że z dzieckiem tam nie bardzo można pójść, bo na trawie pełno jest psich odchodów. Właściciele piesków chętnie wypuszczają tam swoje zwierzęta za potrzebą i ani myślą, by po nich pozbierać. Do tego jeszcze śmieci, niedopałki papierosów i butelki, bo wieczorami młodzież właśnie tam spotyka się na piwo, czy jeszcze inne rzeczy. Już nie wspomnę o hałasie, jaki robią. Wydaje mi się, że po delikatnych modyfikacjach i ogrodzeniu całego terenu, można byłoby właśnie tam zrobić plac zabaw, z którego korzystać mogliby mieszkańcy Wyzwolenia i Spokojnej - powiedział nam w rozmowie telefonicznej mężczyzna.
Pomysł mieszkańca postanowiliśmy przedstawić w Urzędzie Miasta i Gminy w Opalenicy, a także zapytać o możliwą jego realizację:
- Place zabaw dla dzieci są traktowane przez Urząd Miejski w Opalenicy jako obiekty o dużej użyteczności publicznej. Ważność takich miejsc nabiera znaczenia w kontekście faktu, że są to przestrzenie przeznaczone dla najmłodszych mieszkańców naszego miasta. Przy analizie poniższej lokalizacji, musimy jednak przyjrzeć się także wadom. Niewątpliwie do takich należą bliskość ulicy, wysoka gęstość zadrzewień oraz występowanie obiektów tzw. małej architektury. Niemniej wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, nie zamykamy drogi do dalszego dialogu społecznego w tej sprawie - poinformował nas Tomasz Matusiak, kierownik Biura Promocji i Rozwoju oraz Zarządzania Funduszami.
Do tematu wrócimy i zobaczymy, co władze zrobią w tej sprawie.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?