Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opalenica: Czytać, czy nie czytać?

Jakub Czekała
JC
Opalenica: Czytać, czy nie czytać? Podczas ostatniej sesji jednogłośnie udzielono absolutorium burmistrzowi. Nie tylko jednak tej kwestii poświęcono czas. Mowa była też o tabletach. Zakup szesnastu tabletów marki Lenovo, które trafiły kilka miesięcy temu w ręce opalenickich radnych kosztował 15 tys. zł.

Opalenica: Czytać, czy nie czytać?

Potrzebę zakupu sprzętu argumentowano chęcią unowocześnienia pracy Rady Miejskiej, skutecznością działania, postępem technologicznym, ale także dbaniem o środowisko naturalne poprzez zmniejszenie ilości drukowanego papieru z materiałami sesyjnymi. Urządzenia nie zostały jednak wyposażone w program e-sesja. Zaznaczmy tutaj, że oprogramowanie to umożliwia m.in. wirtualne głosowanie, zgłaszanie problemów, ustalanie obecności. Z oprogramowania takiego z coraz większym skutkiem korzystają powiatowi radni. W Opalenicy jednak się na e-sesję nie zdecydowano. Nie zmienia to faktu, że na tabletach, które połączenie z internetem mają, radni mogą wyświetlać materiały na sesję, zapoznawać się z ich treściami, by ich nie drukować czy specjalnie ich kilkukrotnie omawiać. I z grubsza tak to właśnie rozwiązano, bo większość radnych z drukowania „papierów” zrezygnowała. Nie wszyscy jednak.

Podczas ostatniej, wtorkowej sesji przewodniczący Rady Miasta Eugeniusz Wojtkowiak przez kilkadziesiąt minut czytał treści kilku uchwał - dokładnie, punkt, po punkcie. Zachowanie radnego zniecierpliwiło zebranych na sali mieszkańców, kilku obrady nawet opuściło. Głos w sprawie zajął również burmistrz Tomasz Szulc, który, gdy tylko przewodniczący zakończył wnikliwą prezentację uchwały, zabrał głos:

- Wszyscy jesteśmy dzisiaj już zmęczeni - rozpoczął swoją wypowiedź burmistrz. - Będę chciał porozmawiać z radcą prawnym, bo musimy się zastanowić czy musimy wszyscy podczas sesji wysłuchiwać tak pełnych treści czytanych uchwał. Nie wiem, jak państwo, ale osobiście uważam, że skoro uchwały przygotowujemy, potem omawiamy na komisjach i skoro są one jawne, każdy może do nich dotrzeć, czy pobrać ze strony internetowej, to niepotrzebne jest ich aż tak dokładne odczytywanie - dodał szef gminy.

Jego wystąpienie zostało dobrze przyjęte przez kilkudziesięcioosobową publikę obrad rady. Przewodniczący Eugeniusz Wojtkowiak sprawy na sesji nie skomentował. W piątek próbowaliśmy poznać opinię radnego w całej sprawie. Ze względu na spotkanie nie mógł on jednak z nami rozmawiać. W związku z tym, jego ewentualne stanowisko w sprawie przedstawimy już w kolejnym numerze tygodnika. Z chęcią poznamy także Państwa opinię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto