Opalenica: Kiedy żłobek?
Co się stało? Gmina uzyskała przecież dofinansowanie, wyłoniła wykonawcę i w miejscu za przedszkolem miał powstać piękny, kontenerowy żłobek niczym z obrazka. Wszystko wydawało się być na ostatniej prostej, szczególnie, że pod koniec października Urząd Miasta i Gminy ogłosił przetarg na dostarczenie i montaż wyposażenia pomieszczeń, w tym mebli i zabawek. Ponadto na czwartkowej sesji radni mieli uchwalać status żłobka, zasady przyjmowania do niego dzieci i korzystania z obiektu, a także stawki, jakie miałyby obowiązywać za pobyt pociechy w placówce.
Okazało się jednak, że wszystko, to są „marzenia ściętej głowy”. Na początku obrad burmistrz Roman Maternik poinformował, że jest mało prawdopodobne by żłobek postał jeszcze w tym roku. Te rewelacje potwierdza stan faktyczny. Za przedszkolem zamiast pięknego żłobka znajduje się rozkopana dziura w ziemi, wylane są fundamenty. Są to jedyne oznaki tego, że w tym miejscu miała powstać tak ważna dla gminy inwestycja.
Jak powiedział nam burmistrz Opalenicy Roman Maternik firma, która wygrała przetarg, nie wywiązała się z umowy:
- Wielokrotnie wyrażaliśmy zaniepokojenie postępem prac, a raczej ich brakiem. Firma odpowiadała, że nie ma powodów do obaw. Ponadto występowaliśmy by ta przekazała nam dokumenty potwierdzające zakup kontenerów - prośby były zbywane. Ostatecznie 27 października doszło do konfrontacji, podczas której dowiedzieliśmy się, że firma wykona zadanie, ale do 31 grudnia 2014, a nie jak wcześniej ustalono do 21 listopada - powiedział nam burmistrz.
Na to, że żłobek powstanie w tym roku są jednak nikłe szanse. Co jeśli nie powstanie? Wtedy gmina będzie musiała zwrócić dotację z ministerialnego programu Maluch, złożyć wniosek o te środki w przyszłym roku i całą procedurę uruchomić od nowa, łącznie z wyborem nowego wykonawcy.
W tej chwili wielce prawdopodobne jest, że tak właśnie się stanie.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?