Poszerza się krąg osób czujących się pokrzywdzonymi w sprawie opalenickiej agencji SKOK. Jak powiedziała nam prokurator Kamila Breś z Prokuratury Rejonowej w Nowym Tomyślu, sprawa ta jest bardzo rozwojowa.
- Dotyczy już dziesiątek osób, co chwilę zgłaszają się kolejne. Analizujemy i zbieramy materiał dowodowy. Zastanawiamy się również nad zaangażowaniem biegłych. Musimy sprawdzić wszystkie przepływy finansowe - powiedziała nam.
W związku z prawdopodobnym wyłudzeniem środków, wiele osób zastanawia się, dlaczego wobec pracownic kasy nie zastosowano aresztu.
- W tej chwili prowadzimy dochodzenie w sprawie, a nie przeciwko komukolwiek, dlatego nie możemy nikogo jeszcze oskarżać - dodała Kamila Breś.
W imieniu pokrzywdzonych działa m.in. Powiatowy Rzecznik Ochrony Praw Konsumenta Włodzimierz Hibner. Miesiąc temu spotkał się z pokrzywdzonymi. Co się od tego momentu zmieniło?
- W tej chwili nadal zbieram szczegółową dokumentację od pokrzywdzonych osób. Konsumenci cały czas dostają wezwania do zapłaty. W międzyczasie również SKOK poinformował, że rozpoczyna wysyłanie zawiadomień do sądów, w tym do e-sądów - powiedział nam Włodzimierz Hibner.
Opalenica. Sprawa SKOK - komentujcie
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?