Co ciekawe, zgłaszającym okazał się aspirant Marcin Mokrzycki, który również jest dyspozytorem stanowiska kierowania PSP w Nowym Tomyślu. Strażak kilka godzin wcześniej skończył służbę, a przypadek sprawił, że akurat przejeżdżał w miejscu, gdzie wybuchł pożar.
Ratownik od razu poinformował o zdarzeniu, przekazał wszystkie niezbędne informacje, a następnie z pomocą właścicieli przystąpił do ratowania mienia. Przed przybyciem zastępów straży pożarnej udało się wyprowadzić z garażu dwa samochody, a także uratować część drewnianej konstrukcji budynku przed zapaleniem - za pomocą wody lanej z węża ogrodowego.
Na miejscu działali strażacy z Nowego Tomyśla, Konina, Bolewic, Lwówka i Zębowa. Jak udało nam się dowiedzieć ogień częściowo strawił budynek gospodarzy. Na szczęście nikt nie został ranny.
Dochodzenie w sprawie przyczyn powstania pożaru wyjaśniają nowotomyscy policjanci.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?